Sakiewicz nie ma wstydu. Zamieszcza w „Gazecie Polskiej” absurdalny apel do Konfederacji i Kukiz`15

Tomasz Sakiewicz/fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Tomasz Sakiewicz/fot. PAP/Grzegorz Michałowski
REKLAMA

Naczelny „Gazety Polskiej”, Tomasz Sakiewicz zamieścił absurdalny apel wzywający Konfederację i Kukiz`15 do wycofania się z wyborów. Wiele mówi to, iż ocenzurował znaczek Stop 447.

Na pierwszej stronie piątkowego wydania „Gazety Polskiej” zamieszczono apel podpisany przez Tomasza Sakiewicza. Wzywa on Konfederację i Kukiz`15 do … wycofania się z wyborów.

REKLAMA

Wbrew wynikom sondaży Sakiewicz twierdzi, że oba ugrupowania mają małe szanse na dostanie się do Sejmu. Używa wielokrotnie już w przeszłości wykorzystywanego przeciw środowiskom prawicowym argumentu „zmarnowanego głosu”.

Absurdalność tego apelu polega przede wszystkim na tym, że nie ma takiej możliwości, aby wycofać się z wyborów o czym naczelny „Gazety Polskiej” doskonale zdaje sobie sprawę.

Ale to nie wszystko. Sakiewicz udaje albo nie wie, że argument o zmarnowanym głosie jest całkowicie chybiony. Jeżeli Konfederacja i PSL, z list którego startują niektórzy politycy Kukiz`15, nie przekroczą progu wyborczego głosy te i tak w większości przypadną największemu ugrupowaniu, którym według sondaży jest PiS. Tak działa liczenie głosów metodą d`Hondta.

Szczytem bezczelności Sakiewicza jest twierdzenie, że motywacją dla których politycy Konfederacji startują w wyborach jest walka o pieniądze z budżetowej subwencji.

Brzmi to wyjątkowo fałszywie w ustach człowieka, którego gazeta utrzymuje się na rynku tylko dzięki „dotacjom” w postaci reklam spółek Skarbu Państwa, człowieka którego fundacja zainkasowała 7,2 mln złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na stworzenie portalu „Puszcza.tv” o Puszczy Białowieskiej.

Dodatkowo „Gazeta Polska” ocenzurowała zdjęcie Krzysztofa Boska. Wyretuszowano oryginalne zdjęcie w ten sposób, że zamiast przypinki STOP 447 widzimy coś zupełnie innego. Posunięcie się do tego przez gazetę która mieni się „Polską” pozostawimy bez komentarza.

REKLAMA