
Gościem NCzasTV był dziś poseł Robert Winnicki. Lider Konfederacji w ostatnim przed ciszą wyborczą programie został przedstawiony w bardzo nietypowy sposób. Skrytykował też postawę poseł Krystyny Pawłowicz.
Prowadzący Dominik Cwikła zaczął od przedstawienia, kim właściwie Winnicki jest. – Robert Winnicki jest szefem Ruchu Narodowego, liderem Konfederacji, wnukiem Sybiraków… i według Pawłowicz, ruską tubą – zaczął, na co poseł zareagował śmiechem. – Przyznam, że nigdy nie byłem jeszcze tak przedstawiany – wyznał.
– W utrwalonej mitologii części klasy politycznej czy elit uważających się za patriotyczne czy prawicowe, serwilizm wobec USA i brak myślenia o polityce wielowektorowej prowadzi do wniosku, że jak ktoś nie jest wiernopoddańczy wobec Waszyngtonu, to musi być rosyjskim lub niemieckim agentem – powiedział poseł Winnicki.
Odniósł się też do zarzutów Pawłowicz o prorosyjskość i antypolskość Konfederacji i jej wyborców. – To jest odlot. Niestety, prof. Pawłowicz, którą darzyłem niegdyś ogromnym szacunkiem […] dzisiaj nie popiera projektów antyaborcyjnych w Sejmie, bo pan Kaczyński zakazuje. To jest obrzydliwa i moralna degeneracja tego pisowskiego środowiska – ocenił Winnicki.
W trakcie programu prowadzący zapytał także o los Kurdów. Czy Polska będzie następna? Czy cieszy się z faktu, że Zbigniew Stonoga i Wojciech Cejrowski publicznie ogłosili oddanie głosu na Konfederację? Czemu Rafał Ziemkiewicz tak zawzięcie atakuje prawicę i broni lewackiego rządu? I czemu w TVP pracownicy padliby na zawał, gdyby wprowadzić do Polski praktyki wyborcze stosowane we Francji? Zachęcamy do obejrzenia całego materiału.