Szokująca decyzja stanu Kalifornia. Kampusy uniwersyteckie będą musiały zapewnić dostęp do środków wczesnoporonnych

Płód. Zdjęcie ilustracyjne
Płód. Zdjęcie ilustracyjne
REKLAMA

Gubernator Kalifornii, Gavin Newsom, podpisał w piątek ustawę nakładającą na stanowe uniwersytety obowiązek środków wczesnoporonnych na terenie kampusu.

Po trzech latach pracy nad rozszerzeniem dostępu do środków wczesnoporonnych na naszych publicznych uniwersytetach, jestem podekscytowany, że gubernator Newsom odrzucił błędne ścieżki, które inne państwa podjęły w celu ograniczenia dostępu do opieki aborcyjnej – stwierdziła senator Partii Demokratycznej, Connie Leyva, która napisała projekt ustawy.

REKLAMA

Aborcja jest zagwarantowana prawem i ważne jest, aby każdy – w tym studenci – miał dostęp do tego prawa, jeśli sobie tego życzy – oświadczyła.

Ustawa o prawie dostępu studentów do college’u wymaga, aby publiczne uczelnie w Kalifornii, University of California i California State University, które mają studenckie ośrodki zdrowia na terenie kampusów, umożliwiały dostęp do środków wczesnoporonnych.

Zgodnie z ustawą usługi aborcyjne będą świadczone przez przeszkolonych pracowników medycznych w ośrodkach zdrowia.

Aborcja polega na przyjmowaniu dwóch tabletek – mifepristonu, który zatrzymuje produkcję progesteronu, i mizoprostolu, który wywołuje poronienie w ciągu 48 godzin. Środki te są dopuszczone do stosowania przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) do 10 tygodnia ciąży.

Prawie jedna czwarta wszystkich aborcji w USA to aborcje dokonane przed upływem 8. tygodnia ciąży.

Parlament Kalifornii uchwalił ustawę już w 2018 r., ale gubernator Newsom go nie podpisał, co faktycznie zablokowało wprowadzenie jej w życie. Po ponownym uchwaleniu ustawy we wrześniu bieżącego roku, Newsom tym razem podpisał go w wymaganym prawem terminie 30 dni.

Źródło: ABC News

REKLAMA