W Hiszpanii handlowali marokańskimi prawami jazdy. Od 2,5 tys. euro za sztukę, czyli drożej niż za hiszpański oryginał

fot. ilustr. Wikipedia
REKLAMA

Policja hiszpańska przejęła większą ilość fałszywych marokańskich dokumentów prawa jazdy, wydanych przez ministerstwo transportu tego kraju. Zawiadomiona przez Madryt, Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa Narodowego (DGSN) Maroka wszczęła śledztwo.

W Hiszpanii zatrzymano w sumie ponad 30 osób posługujących się fałszywymi prawami jazdy . Marokańskie DGSN bada pochodzenie fałszywych dokumentów. Ustalono już, że wydawano je za pieniądze, bez żadnych egzaminów i kursów.

REKLAMA

Później Marokańczycy mieszkający cały czas w Hiszpanii starali się je wymieniać już hiszpańskie odpowiedniki tych dokumentów. Wpadli właśnie przy wymianie.

Fałszywe prawa jazdy były datowane na czas, kiedy ich posiadacze jeszcze mieszkali w Maroku, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Sprzedawano jej jednak już w Hiszpanii. Dokumenty nie były tanie i wg danych śledztwa kandydaci na „lewych” kierowców płacili za nie do 2,5 do 3 tys. euro.

Suma spora, ale kursy w Hiszpanii też do tanich nie należą, a dodatkowo trzeba przecież zdać trudny egzamin w obcym języku.

Źródło: Bledi.net

REKLAMA