Tajfun Hagibis masakruje Japonię. „Najsilniejszy od ponad 60 lat”. Wielu zabitych, pół miliona ludzi bez prądu

Tędy przeszedł tajfun Hagibis. Fot. youtube
REKLAMA

Do 11 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych tajfunu Hagibis, który przechodzi nad Japonią – podał japoński nadawca radiowo-telewizyjny NHK, powołując się na władze. 15 osób uznano za zaginione. 500 tys. gospodarstw domowych jest odciętych od prądu z powodu ulewy.

Władze ostrzegają w niedzielę o rosnącym zagrożeniu powodziowym w regionie Kanto we wschodniej Japonii, na wyspie Honsiu. Sytuacja w Tokio, gdzie tajfun szalał w sobotę i gdzie 1,5 mln ludzi mieszka w domach położonych poniżej poziomu morza, stopniowo wraca do normy – pisze Reuters.

REKLAMA

Hagibis to najsilniejszy tajfun od 1958 r., jaki nawiedził Japonię – podkreślają media.

Najwięcej ofiar śmiertelnych żywiołu odnotowano w mieście Chiba na wyspie Honsiu, w Gunmie, Kanagawie oraz w prefekturze Fukushimy. Aktywność tajfunu w tym regionie i silne ulewy zrodziły obawy ekspertów dotyczące sytuacji w elektrowni atomowej Fukushima Nr 1, gdzie w 2011 roku doszło do serii awarii w związku z tsunami spowodowanym przez trzęsienie ziemi u wybrzeży Honsiu. Na szczęście tym razem udało się uniknąć kłopotów – podkreśla agencja Kyodo.

Do śmierci ofiar tajfunu przyczyniły się przede wszystkim deszcze i wiatr. W Kawasaki znaleziono ciało mężczyzny, który utonął w domu zalanym wodą. W pobliżu Tokio zginął zaś mężczyzna, którego samochód wywrócił wiatr. Inna osoba również zginęła w samochodzie, który ulewne deszcze i wiatr zmyły z drogi – podała publiczna telewizja NHK.

Tajfun Hagibis uderzył w sobotę wieczorem czasu lokalnego w największą japońską wyspę Honsiu, a wkrótce potem stolicą wstrząsnęło trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,7.

Eksperci ostrzegali, że także po przejściu tajfunu mogą się pojawić kolejne powodzie lub podtopienia i lawiny błotne, ponieważ w wielu prefekturach otaczających stolicę zaczęto awaryjnie wypuszczać wodę z zapór. (PAP)

REKLAMA