Co zmienia porażka PiS w wyborach do Senatu. Znacznie utrudni im pracę

Senat/fot. ilustracyjne/fot. Kancelaria Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, CC BY-SA 3.0 pl/Wikimedia
Senat/fot. ilustracyjne/fot. Kancelaria Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, CC BY-SA 3.0 pl/Wikimedia
REKLAMA

Nie ulega wątpliwości, że PiS przegrał wybory do Senatu. Rządząca partia będzie miała tylko 49 senatorów, opozycja 51.

Wbrew pozorom nie będzie to miało zasadniczego znaczenia, ale wydłuży proces legislacyjny i zmusi rządząca partię do znacznego zwiększenia dyscypliny swoich posłów.

REKLAMA

Najważniejszą sprawą jest wetowanie ustaw sejmowych. W tym przypadku Sejm może odrzucić weto Senatu bezwzględną większością głosów (głosów „za” musi być więcej niż głosów na „nie” i głosów wstrzymujących się) przy obecności minimum połowy ustawowej liczby głosów (230 posłów).

To oznacza, że PiS będzie za każdym razem przy wecie Senatu będzie się musiał pilnować, żeby mieć na posiedzeniu więcej niż 230 posłów, zakładając, że będzie ją miał. Jeśli faktycznie będzie to prawdopodobnie na poziomie ca. 235 posłów.

Senat dysponuje też inicjatywą ustawodawczą – co oznacza, że z inicjatywy Senatu do Sejmu mogą trafiać do Sejmu projekty ustaw.

Zgoda Senatu jest też niezbędna do zatwierdzenia referendum ogólnokrajowego, które chce rozpisać prezydent. Sam Senat może też występować z wnioskiem do marszałka Sejmu o rozpisanie referendum ogólnokrajowego.

Senat ma też wiele innych uprawnień. Jednym z nich jest wyrażenie zgody na mianowanie:
Prezesa Najwyższej Izby Kontroli
Rzecznika Praw Obywatelskich
Rzecznika Praw Dziecka
Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych
Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej
Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Źródło: Konstytucja RP, Rzeczpospolita

REKLAMA