Firma Chitone zamierza podbić rynek kosmetyczny oraz spożywczy dzięki krewetkom, a właściwie dzięki pozyskiwanemu z nich chitozanowi. Co można z niego zrobić?
Krewetki stały się składnikiem menu wielu osób na świecie. Jednakże niektóre ich części są niejadalne, stąd też trafiają na śmieci.
Zewnętrzne szkielety krewetek zbudowane są z chityny, czyli cukru złożonego, z którego pozyskuje się na skalę przemysłową chitozan. Jest on wykorzystywany chociażby przez wojsko. Opatrunki wyprodukowane z udziałem chitozanu powodują szybsze gojenie ran.
Wiceprezes Chitone Krzysztof Malicki mówi, że już od 11 lat trwały prace nad stworzeniem hydrożelu, w skład którego wchodziłby chitozan, jednak bez dodatku kwasów.
– Chodziło o stworzenie nowego rodzaju opatrunków, choć praktyczne zastosowania tej technologii mogą być szersze – ujawnił.
Ponadto chitozan może być stosowany do konserwowania żywności.
– Produkty spożywcze, które szybko się psują, można pokryć cieniutką warstwą, co pozwoli na przedłużenie ich trwałości bez użycia konserwantów – powiedział Malicki.
Źródło: Puls Biznesu