Robert Winnicki po wyborach: „Propaganda TVP to zamach na demokrację i wybory”

Robert Winnicki/fot. Dominik Cwikła ⓒ
Robert Winnicki/fot. Dominik Cwikła ⓒ
REKLAMA

Robert Winnicki z Konfederacji udzielił wywiadu „Super Expressowi”. W rozmowie tej polityk skomentował sukces wyborczy swojego ugrupowania.

Weszliśmy szturmem, dzięki entuzjazmowi ludzi. Udało się, pomimo ostrzału ze strony mediów, które na nasz temat nie informowały, przy braku środków na kampanię. Przede wszystkim jednak pokazaliśmy, że jest w Polsce ponad milion wyborców, którzy chcą prawicy prawdziwej, a nie udawanej. I oni oddali na nas swój głos. A dziesiątki tysięcy ludzi, zaangażowały się w naszą kampanię. Miało to wpływ na nasz sukces – powiedział Winnicki komentując wynik Konfederacji.

REKLAMA

W rozmowie pojawił się również wątek TVP, która nie była zbyt przychylnie nastawiona do partii Winnickiego. „Super Express” zapytał nawet czy pomijanie Konfederacji przez Telewizję Polską przyczyniło się do sukcesu.

Ja tak nie uważam. Jestem przekonany, że gdyby media publiczne rzetelnie informowały na nasz temat, podawały wyniki sondaży, relacjonowały naszą kampanię, zapraszały nas do debat, nasz wynik sięgnąłby 10 procent. Oni doskonale wiedzieli, co robią, poniekąd osiągnęli swój cel. Choć popełnili błąd, bo ich propaganda była w pewnym momencie zbyt toporna. Przede wszystkim jednak to, co robiła telewizja było wydarzeniem bez precedensu. Był to zamach na demokrację, praworządność i wolne wybory – odpowiedział polityk.

Winnicki zapowiedział również, że Konfederacja po wejściu do Sejmu nie podzieli się na kilka mniejszych frakcji. Ugrupowanie to jest – jego zdaniem – scementowane poprzez patriotyzm i obronę interesu narodowego. Nie bez znaczenia jest także pragnienie zbudowania prawdziwie prawicowego ugrupowania, które mogłoby walczyć o zwycięstwo w wyborach.

Poseł odniósł się też do amerykańskiej ustawy 447.

Absolutnie nie zgadzam się z opinią, jakoby byśmy byli partią jednego tematu! Na pewno chcemy realnych a nie udawanych zmian w kraju. Na przykład jeśli chodzi o sądownictwo realnie za rządów PiS nie zmieniło się wiele. Owszem, jest zadymka kadrowa, ale systemowych zmian nie ma żadnych. Chcemy budować państwo nowoczesne w formie, ale tradycyjne w treści. Budujące silną pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Rządowi będziemy patrzeć na ręce. Jeśli chodzi o wartości, to politycy PiS owijają się jedynie biało-czerwoną flagą, biegają za księżmi i biskupami, ale tak naprawdę mało jest dbania o interes narodowy i chrześcijańskie wartości – odpowiedział.

REKLAMA