Sławomir Mentzen, niedoszły poseł Konfederacji był gościem Mediów Narodowych, gdzie mówił m.in. o swym wyniku i planach na przyszłość. Mimo piątego wyniku w swym okręgu mandatu poselskiego nie zdobył, ale nadchodzące cztery lata postrzega bardzo pozytywnie.
Poseł podkreślił, że nie wiadomo jeszcze w jakiej formule Konfederacja będzie współpracować w Sejmie, z całą pewnością projekt będzie kontynuowany. Nawet Janusz Korwin-Mikke postulując utworzenie dwóch kół poselskich, zapowiadał start ze wspólnych list za cztery lata.
Pytanie czy Konfederacja może mieć klub poselski? Sławomir Mentzen zauważył, że do Sejmu weszło kilkunastu posłów od Jarosława Gowina, którym niekoniecznie podoba się wszystko co PiS robi, w Sejmie z list partii rządzącej oraz PSL znalazło się także wielu polityków, którzy cztery lata temu kandydowali razem z Kukiz’15.
– Partia KORWiN w 2015 roku nie miała żadnego posła, a po 3 latach zrobiliśmy koło poselskie. Zawsze jest możliwość, że ktoś do nas przyjdzie. Wszystko zależy od tego, jak będą wyglądały sondaże, może się okazać, że nasze poparcie będzie rosło. Wszystko zależy od pracy naszych posłów – uważa Mentzen.
– Od razu zastrzegam, że nie bralibyśmy każdego jak leci. Mamy bardzo wysokie wymagania względem posłów, jest bardzo wysoki próg wejścia. Trzeba się wykazać wysokim poziomem ideowości, trzeba być przyzwoitym człowiekiem, żeby być posłem Konfederacji, tutaj nie będzie żadnej łapanki – dodaje.
