PiS już werbuje senatorów z innych partii! Profesor Grodzki: „Oferowano mi tekę ministra zdrowia”

REKLAMA

Byłem sondowany, czy nie „wynająłbym się” dla obozu rządzącego na ministra zdrowia – powiedział w Radiu Plus prof. Tomasz Grodzki, senator KO.

„Przypuszczam, że w 30 sekund dostałbym tekę ministra, gdybym taką wolę wyraził. Nie mogę więcej powiedzieć, fakt taki zaistniał i nie muszę dodawać, że uważam się za człowieka przyzwoitego, więc grzecznie odmówiłem” – dodał senator.

REKLAMA

W wyborach do Senatu kandydaci Koalicji Obywatelskiej zdobyli 43 mandaty senackie, PSL – trzy, SLD – dwa. Trzy przypadły kandydatom sympatyzującym z opozycją, ale startującym z własnych komitetów. Oznacza to, że opozycja ma większość w Senacie. 48 mandatów zdobyli kandydaci z list PiS. Jeden mandat przypadł Lidii Staroń, która nie miała konkurenta z PiS.

PiS-owi zależy mu na przeciągnięciu na swoją stronę co najmniej dwóch opozycyjnych senatorów. To umożliwiłoby nie tylko wybór marszałka którego PiS może zaakceptować, ale także utrzymanie sytuacji w której senacka większość pozostanie maszynką do szybkiego przepychania sejmowych ustaw.

REKLAMA