Dantejskie sceny na S8! Policyjny pościg i strzały. 28-latek pędził trasą pod prąd

fot. PAP
REKLAMA

Funkcjonariusze z dwóch województw ścigali 28-letniego kierowcę, który z bardzo dużą prędkością pędził pod prąd trasą S8 – poinformowała 17 października podlaska i mazowiecka policja.

Mitsubishi jechał 28-letni mieszkaniec Sejn w woj. podlaskim. Dzień wcześniej zwolniony został z aresztu, gdyż nie zatrzymał się policyjnej kontroli. Wsiadł kolejny raz w samochód i bardzo podobnie się zachował.

REKLAMA

Pierwsze zgłoszenia, które mieliśmy w nocy, informowały, że na wysokości miejscowości Tykocin w kierunku Warszawy na trasie S8 pod prąd jedzie z bardzo dużą prędkością samochód. Informacje wskazywały na to, że ma on włączone światła drogowe, więc dodatkowo oślepia wszystkich kierowców. Tych zgłoszeń było dość dużo – mówi nadkomisarz Tomasz Krupa z podlaskiej policji.

Od strony Białegostoku w pościg za mężczyzną ruszyły policyjne załogi, ale pirat drogowy nie chciał się zatrzymać. W końcu prowadzone przez niego mitsubishi wyjechało z woj. podlaskiego. Wtedy do akcji włączyli się policjanci z Ostrowi Mazowieckiej i Wyszkowa.

Wesprzyj VII Konferencję Prawicy Wolnościowej (kliknij w obrazek).
Wesprzyj VII Konferencję Prawicy Wolnościowej (kliknij w obrazek).

Początkowo funkcjonariusze z Ostrowi Mazowieckiej próbowali zatrzymać mężczyznę, ale kierujący jechał wprost na nich, tak że musieli uciekać za bariery energochłonne – relacjonuje z kolei rzecznik prasowa mazowieckiej policji podinsp. Katarzyna Kucharska.

W Wyszkowie również pędził wprost na policjantów. Wówczas ci widząc, że stwarza zagrożenie zdecydowali się oddać strzał w kierunku prowadzonego przez niego auta. Mężczyzna pojechał jednak dalej. – Dopiero po kliku minutach funkcjonariuszom udało się go zatrzymać – mówi podinsp. Katarzyna Kucharska.

28-latkowi w tym tygodniu zabrano prawo jazdy, bo również nie zatrzymał się policyjnej kontroli. Zdarzenie miało miejsce 15 października w Sejnach ok godz. 5 rano. W efekcie mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. – Wczoraj około godz. 14 po zakończeniu czynności procesowych został zwolniony i okazało się, że wsiadł kolejny raz w samochód i bardzo podobnie się zachował – podkreśla nadkomisarz Tomasz Krupa.

Źródło: PAP / rmf24.pl

REKLAMA