Łapówkarze na Ukrainie w szoku. Ustawa o sygnalistach korupcyjnych uchwalona

Korupcja zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay
Korupcja zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay
REKLAMA

Parlament Ukrainy przyjął w czwartek ustawę o sygnalistach korupcyjnych, zgodnie z którą będą oni chronieni przez prawo oraz wynagradzani za ujawnienie przypadków łapówkarstwa.

Ustawę poparło w głosowaniu 252 spośród ogólnej liczby 424 deputowanych. W Radzie Najwyższej Ukrainy zasiada formalnie 450 posłów, jednak nie ma w niej przedstawicieli zajętego przez separatystów Donbasu i zaanektowanego przez Rosję Krymu.

REKLAMA

Ustawa wyznacza status prawny sygnalistów, mówi o gwarancjach ich ochrony oraz zwalnia z odpowiedzialności za związane z korupcją naruszenie prawa. Zapewnia także m.in. anonimowość osób alarmujących o korupcji i chroni ich miejsce pracy.

Ustawa przewiduje ponadto, że osoba, która ujawni korupcję, otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 10 procent wartości odzyskanych przez państwo środków, jednak suma ta nie może przekraczać równowartości 3 tys. pensji minimalnych. W tym roku pensja ta wynosi ponad 4,1 tys. hrywien, co oznacza, iż maksymalne wynagrodzenie dla sygnalisty to ponad 12,5 mln hrywien, czyli równowartość ponad 1,95 mln złotych.

Wesprzyj VII Konferencję Prawicy Wolnościowej (kliknij w obrazek).
Wesprzyj VII Konferencję Prawicy Wolnościowej (kliknij w obrazek).

Walka z korupcją była jednym z głównych haseł, które zaprzysiężony w maju na prezydenta Wołodymyr Zełenski głosił w swojej kampanii wyborczej. Pod tym samym hasłem szła także do przeprowadzonych w lipcu wcześniejszych wyborów parlamentarnych jego partia Sługa Narodu. Wynik, które ugrupowanie to uzyskało w wyborach, sprawił, że posiada ono w Radzie Najwyższej Ukrainy samodzielną większość.

W Indeksie Percepcji Korupcji Transparency International z 2018 roku Ukraina uzyskała 32 punkty i zajęła 120. miejsce.

Źródło: PAP

REKLAMA