„Nie zgrywaj twardziela. Nie bądź głupcem!”. Wyciekł list Trumpa do Erdogana [FOTO]

Donald Trum i Recep Tayyip Erdogan / Fot. PAP/EPA
Donald Trum i Recep Tayyip Erdogan / Fot. PAP/EPA
REKLAMA

Donald Trump jest pod ostrzałem w Stanach Zjednoczonych. Nie dość, że decyzję o wycofaniu wojsk USA z Syrii potępiło nawet większość Kongresmenów z Partii Republikańskiej, to na dodatek wyciekł list, jaki Trump wysłał do Erdogana w dniu ataku Turcji na Kurdów w Syrii. Delikatnie mówiąc, jest daleki od języka dyplomatycznego.

Wypracujmy właściwą umowę. Ty nie chcesz być odpowiedzialny za rzeź tysięcy ludzi, a ja nie chcę być odpowiedzialny za zniszczenie tureckiej gospodarki – pisze we wstępie Trump i zapewnia, że nie zawaha się spełnić groźby.

REKLAMA

Pracowałem ciężko, by rozwiązać Twoje problemy. Nie zawiedź świata. Możesz zawrzeć wspaniałą umowę. Generał Mazloum jest gotów z Tobą negocjować, jest też gotów na ustępstwa, o których wcześniej nie było mowy. W zaufaniu dołączam kopię listu, który właśnie otrzymałem – kontynuuje amerykański prezydent, nawiązując do Mazlouma Kobani Abdiego, przywódcy Kurdów.

Historia oceni Cię przychylnie, jeśli załatwisz to właściwie i po ludzku. Jeśli tego nie zrobisz, już na zawsze w oczach świata pozostaniesz diabłem. Nie zgrywaj twardziela. Nie bądź głupcem! Zadzwonię później – zakończył krótki list Trump.

List opublikowała dziennikarka Fox Business, Trish Regan. Biały Dom potwierdził autentyczność pisma.

Sposób, w jaki Trump zwraca się do Erdogana bardziej przypomina przemówienie na wiecu, aniżeli poważne z założenia pismo dyplomatyczne. Amerykańscy komentatorzy polityczni zwracają uwagę, że moment wycieku listu nie jest przypadkowy – na Trumpa spadła lawina krytyki w związku z porzuceniem sojusznika i biernym przyglądaniem się sprawom w Syrii.

W ten sposób prezydent USA niejako chciał się wybielić wskazując, że nie dał „zielonego światła” Turcji na inwazję zbrojną. Sam wielokrotnie podkreślał również, że chce skończyć z umieraniem amerykańskich żołnierzy za nieamerykańskie interesy.

REKLAMA