PiS wprowadził ustawę antywywozową, która zabrania łączyć działalność leczniczą z prowadzeniem hurtowni farmaceutycznej. W jej wyniku upadło wiele hurtowni zaopatrujących szpitale w znacznik do przerzutów nowotworowych w piersi. Sytuacja jest tak poważna, że w całym kraju przesuwane są obecnie tego typu zabiegi.
Jedną nieprzemyślaną etatystyczno-socjalistyczną ustawą PiS w zasadzie zdelegalizował w Polsce wycinanie nowotworów piersi. Rząd wprowadził ustawę antywywozową, która zabrania łączyć działalność leczniczą z prowadzeniem hurtowni farmaceutycznej. W jej wyniku upadło wiele hurtowni zaopatrujących szpitale w znacznik do przerzutów nowotworowych w piersi.
Sytuacja jest tak poważna, że od końca września w całym kraju przesuwane są obecnie tego typu zabiegi.
– Pod koniec września zapasy znaczników się kończyły i chcieliśmy przesuwać planowe zabiegi mastektomii -powiedział chirurg z Lubelszczyzny w rozmowie z „Rzecząpospolitą”.
Pozostają operacje w niższym standardzie
Niektórzy lekarze przyznają, że w drastyczniejszych i bardziej palących przypadkach, po odnotowaniu braku znaczników zadecydowano o przeprowadzeniu operacji w niższym standardzie.
Jest to zła zmiana i sprowokowane przez rząd działanie na niekorzyść pacjentek. Operowanie bez znaczników wyklucza oznaczenie węzłów chłonnych znajdujących się najbliżej guza nowotworowego, w których najczęściej pojawiają się przerzuty.
Niestety, tak się kończą próby regulacji rynku przez socjalistów. Zawsze cierpi konsument. W przypadku służby zdrowia takie regulacje mogą mieć tragiczne konsekwencje.
Źródło: Rzeczpospolita