Sprawa majątku szefa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia, powraca ze zdwojoną siłą. Kontrola Centralnego Biuro Antykorupcyjnego ujawnia, że kamienica, w której miała być prowadzona agencja towarzyska, to nie jedyny problem byłego ministra finansów.
W środę zakończyła się kontrola wykonywana przez CBA w związku z oświadczeniem majątkowym Mariana Banasia. Sprawa dotyczy okresu, kiedy ten był wiceministrem, a później ministrem finansów. Kontrola wykazała kilka poważnych naruszeń, niezwiązanych z kamienicą w Krakowie.
Wyniki kontroli nie zostały upublicznione, jednak pisze o nich nieoficjalnie „Onet”. Te mają być znane także kierownictwu Prawa i Sprawiedliwości stąd presja na dymisję Banasia. Szef NIK zapowiada jednak, że nie zamierza jej składać, a politycy partii rządzącej już zaczęli się od niego odcinać.
Główne nieprawidłowości dotyczą majątku, który Banaś posiada wspólnie z żoną. „Onet” podaje również, iż Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do zmiany ustawy o NIK, tak aby móc odwołać prezesa przed czasem, bo Banaś stał się dla partii dużym obciążeniem.
