Wojciech Cejrowski i Andrzej Rudnik w najnowszym „Radiowym Przeglądzie Prasy” skomentowali wyniki wyborów parlamentarnych w Polsce. Zdaniem obu obecny system wyborczy w Polsce jest zły i należy go zmienić.
Rudnik zauważył, że do Sejmu dostała się Konfederacja, na którą głos deklarował Wojciech Cejrowski. – Znam Bosaka z dawniejszych czasów (…) Spotkaliśmy się ze 2-3 razy w życiu, obserwuję go i uważam, że to uczciwy gość – mówił.
– Była debata przedwyborcza we wrażej Panu telewizji – TVN24 – i tam wystąpił właśnie Pan Bosak. Powiem, że przychylam się do Pana zdania na temat jego osoby, sposobu wypowiadania się i poglądów, całkiem serio mówię. Byłem zaskoczony, nie tylko ja, bo w kilka osób to oglądaliśmy – skomentował Rudnik.
Fatalna ordynacja wyborcza
– Przy tej ordynacji wyborczej, która teraz jest, którą ja oceniam jako bardzo wadliwą, jest ogromną sztuką dla kogoś spoza układu, żeby przebić się przez te 5 procent – zauważa Cejrowski. Jednocześnie jest zwolennikiem jednomandatowych okręgów wyborczych, które prowadzą często do zabetonowania sceny politycznej.
Dużo lepszym rozwiązaniem mogłaby być ordynacja większościowa z wielomandatowymi okręgami wyborczymi, wówczas do Sejmu wszedłby np. Sławomir Mentzen, który uzyskał piąty wynik w swym okręgu wyborczym, ale ze względu na zbyt niski wynik listy mandatu nie uzyskał.
– Często sobie myślę, że ordynacja większościowa to by było wyjście z tej idiotycznej sytuacji, kiedy ten system d’Hondta preferuje wielkich i mimo że PiS uzyskał 43 procent, gdyby zsumować pozostałych to oni mają więcej, ale PiS będzie miał więcej mandatów niż wszyscy pozostali – mówi Rudnik.
– Jak już ktoś kiedyś się zarejestrował i ma dużą machinę, to jemy jest łatwiej, bo poza ordynacją jeszcze musi Pan pamiętać o dotacjach dla partii politycznych. Z jak daleka musi startować nowy biegacz. Po pierwsze musi zdobyć podpisy, po drugie nie ma szansy się przebić do mediów, bo do audycji zaprasza się obecnych już w parlamencie – wskazywał Cejrowski.