Gowin strofuje Jakiego. „Nie widzę możliwości budżetowych, ani potrzeby rozbudowywania programów społecznych”

Jarosław Gowin i Patryk Jaki/fot. PAP
Jarosław Gowin i Patryk Jaki/fot. PAP
REKLAMA

W wyniku wyborów, Porozumienie Jarosława Gowina i Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry wprowadziły do Sejmu po 18 posłów, stając się silnymi partnerami w koalicji z PiS.

Spekuluje się, że będą teraz walczyły o większe wpływy. – Żadnej walki o wpływy nie ma – oponuje Jarosław Gowin, założyciel Porozumienia, wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego w ustępującym rządzie.

REKLAMA

Nie oczekujemy – mówię teraz w imieniu Porozumienia – żadnego dodatkowego ministerstwa. W mijającej kadencji Porozumienie odpowiadało za dwa resorty i chciałbym, żeby tak pozostało – deklaruje.

Na pytanie, czy nie ma pokusy, by zawalczyć o więcej miejsc w spółkach Skarbu Państwa odpowiada: – W przypadku spółek Skarbu Państwa warto rozważyć rozwiązania, które ograniczałyby wpływ na nie polityków do minimum niezbędnego z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa czy realizacji strategii rozwoju Polski.

Wątpliwości związane z tym, że Porozumienie – odpuszczając walkę o ministerstwa – zostawia pole tzw. ziobrystom, którzy mają duże apetyty, Jarosław Gowin kwituje: – To już kwestia celów i umiejętności negocjacyjnych ministra Ziobry. Mnie nic do tego, ile resortów obejmie Solidarna Polska. Wprowadzając do Sejmu prawie 20 posłów, i on, i ja zyskaliśmy mandat do rozmów z PiS o uwzględnieniu naszych postulatów w zakresie szerszym niż w poprzedniej kadencji. Ja jednak nie mam zamiaru wykorzystywać tego mandatu do rozpychania się łokciami.

Słowa Patryka Jakiego, który stwierdził, że uczelnie trzeba odzyskać, gdyż są dziś one rozsadnikiem „lewactwa”, Gowin komentuje: – Cztery lata temu obiecywałem środowisku akademickiemu, że zbuduję ścianę ogniową, chroniącą uczelnie przed ingerencjami polityków dowolnej ze stron. Słowa dotrzymałem i powtarzam swoją deklarację. Uczelnie pod rządami Zjednoczonej Prawicy były, są i będą autonomiczne.

Jak mówi, przed rewolucyjnymi zapędami Patryka Jakiego nie będzie musiał chronić uczelni, gdyż „nic nie wskazuje na to, żeby Solidarna Polska miała odpowiadać za resort nauki i szkolnictwa wyższego”.

Czy Porozumienie wykorzysta wzrost wpływów, by dokonać korekty kursu z socjalnego na liberalny?

Wywiążemy się ze wszystkich zobowiązań, które podjęliśmy w kampanii wyborczej, na czele z piątką Kaczyńskiego. Natomiast nie widzę możliwości budżetowych ani potrzeby rozbudowywania programów społecznych. Myślę, że gdybyśmy uruchamiali kolejne programy socjalne, duża część wyborców Zjednoczonej Prawicy nie identyfikowałaby się z tą decyzją – podkreśla Jarosław Gowin.

Źródło: se.pl

REKLAMA