Tak PiS kusi PSL? Sensacyjne doniesienia o planowanej koalicji. „To bajki na łamach Newsweeka”

Władysław Kosiniak-Kamysz, Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
Władysław Kosiniak-Kamysz, Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
REKLAMA

Wszyscy zastanawiają się nad tym, jak będzie wyglądał nowy Sejm, a przede wszystkim Senat. O ile w Sejmie PiS ma niewielką większość, o tyle losy większości senackiej ciągle się ważą. „Newsweek” donosi o propozycji, która miała popłynąć ze strony Nowogrodzkiej do PSL.

Po wyborach parlamentarnych powstało małe zamieszanie. PiS zdobył co prawda 235 mandaty w Sejmie i utrzymał większość, jednak już w Senacie opozycja może uzyskać większość 51-49. W związku z tym trwają zapewne próby przeciągnięcia pojedynczych senatorów na stronę PiS.

REKLAMA

O propozycji jaką miał złożyć PSL-owi Jarosław Kaczyński pisze „Newsweek”. Według tekstu ludowcy mieliby współrządzić z PiS-em w Sejmie, w zamian za poparcie w Senacie, gdzie PSL wprowadził trzech senatorów. To dałoby PiS-owi bezpieczną większość 52-48.

Jednak zawarcie koalicji Sejmowej jest już mniej sensowne, tam bowiem PiS może rządzić bez szukania koalicjantów. Jednak dołączenie PSL do koalicji rządzącej spowodowałoby, że większość byłaby już bardzo znacząca i wynosiła 265 posłów. To zabezpieczyłoby także Jarosława Kaczyńskiego przed ewentualnym buntem Zbigniewa Ziobro czy Jarosława Gowina.

Wesprzyj VII Konferencję Prawicy Wolnościowej (kliknij w obrazek).
Wesprzyj VII Konferencję Prawicy Wolnościowej (kliknij w obrazek).

Obaj dysponują 18 posłami i bez nich PiS nie będzie w stanie utrzymać władzy. W momencie dołączenia do koalicji PSL Kaczyński mógłby się nawet w ostateczności pozbyć Zbigniewa Ziobro, który według medialnych przecieków domaga się coraz większych udziałów.

Poszukiwanie większości w Senacie przez PiS nie jest jednak niezbędne, bowiem Izba Wyższa jedynie wprowadza poprawki do ustaw, które Sejm może odrzucić zwykłą większością głosów. Senat w rękach opozycji może jedynie spowolnić, a nie uniemożliwić przeprowadzanie ustaw przez PiS.

Do rewelacji „Newsweeka” odniósł się już Jakub Stefaniak, rzecznik PSL-u. – Nie ma żadnego dogadywania się z PiSem, nawet jeśli tak twierdzą ludzie z PO – uciął krótko na Twitterze. – To, że Nowogrodzka (tak twierdzi – red.), nie zmienia faktu, że to bajki na łamach „Newsweeka”.

REKLAMA