Stolica Niemiec staje się coraz mniej bezpiecznym miejscem. W Berlinie rozwija się nielegalny handel narkotykami. Pojawiają się takie wynalazki jak kokainowe taksówki, kokainowe call center…
O sprawie informuje „Deutsche Welle”. Narkomani wysyłają SMS-em wiadomość na prywatny, znany w środowisku numer. W odpowiedzi dostają numer do czegoś w rodzaju call center.
Dilerzy narkotyków przyjmują w ten sposób zamówienie i wyruszają z „towarem” pod wskazany adres. Klient wsiada do samochodu i to tam ma miejsce cała transakcja.
Od maja wszczęto w stolicy Niemiec aż 35 postępowań związanych z tego typu sprawami.
Według policji, kokaina jest po heroinie najczęstszym sprawcą zgonów po narkotykach w Berlinie. Może mieć to związek z tym, że jest nielegalna, przez co konsumenci nie mają możliwości sprawdzenia tego co biorą.
Między styczniem, a lipcem tego roku z powodu spożycia kokainy zmarło w Berlinie 25 osób.
Źródło: „Deutsche Welle”