Ta stara fotografia może pogrążyć laureatkę literackiej nagrody Nobla. Miłośniczka zwierząt snująca wizje przyszłości, w których wstydem jest jedzenie mięsa, sama chętnie smażyła kiełbasę nad ogniem.
Na zdjęciu widzimy wówczas młodą Olgę Tokarczuk ze znajomymi na łonie natury. Są oni na ognisku, na którym smażą… kiełbaski!
Ta pozornie zwyczajna fotografia może doprowadzić do megaskandalu z udziałem noblistki. Ostatnio Olga Tokarczuk przekonywała, że jedzenie mięsa jest przecież złe. Snuła wizje przyszłości, wedle których za 50 lat ludzie będą wstydzili się faktu, że spożywali mięso.
– Granica między człowiekiem i zwierzęciem jest postawiona w sztuczny sposób. Żyjemy w czasach, które te granice przesuwają. Cudownie jest wiedzieć, że Nowa Zelandia ustanowiła dekretem, że zwierzęta czują i mają swoje prawa. Wydaje mi się, że wszyscy będziemy szli w kierunku Nowej Zelandii i za 50 lat będziemy wstydzili się, że jedliśmy mięso. Jestem pewna, że tak się stanie – fantazjowała Tokarczuk na festiwalu Bruno Schulza we Wrocławiu.
– Myślę, że mięso będzie obłożone ogromną akcyzą i tylko najbogatsi ludzie będą sobie mogli na to pozwolić – dodała noblistka. Zgromadzona publiczność zareagowała wówczas na te słowa brawami.
Tymczasem na zdjęciu widzimy, że wegeaktywistka Tokarczuk chętnie trzymała grubą tłustą kiełbasę nad ogniem, jak normalni ludzie. Czy ta fotografia zakończy jej nagłą popularność?
Mięso? Nie dla ciebie narodowo-katolicki parobku folwarczny. Dla nas kiełbaski, dla nas skórzane paski z @LouisVuitton. A ty masz szczaw żreć! pic.twitter.com/0Yqh3khiNp
— Petros Tovmasyan (@PetrosTovmasyan) October 21, 2019
