
Debata na temat edukacji seksualnej w Polsce odbyła się w poniedziałek wieczorem w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Robert Biedroń, który był jednak jednym z tych, którzy do tego doprowadzili chyba inaczej sobie to wyobrażał.
Debata została zorganizowana na wniosek grupy Socjalistów i Demokratów, do której należy partia Wiosna. Uczestniczyło w niej niewielu posłów, sala praktycznie była pusta, a większość uczestników debaty stanowili europosłowie Wiosny, PiS i PO.
Głos w dyskusji zabrało ponad 20 parlamentarzystów różnych frakcji, w tym najwięcej z Polski; polscy europosłowie wypowiadali się też najbardziej emocjonalnie.
Europoseł Robert Biedroń (Wiosna) powiedział, że choć jest 2019 rok, dyskusja prowadzona jest jak „w średniowieczu”.
– Rząd PiS w ostatnią środę przedstawił nowelizację projektu dotyczącego penalizacji edukacji seksualnej. Można odnieść wrażenie, że to projekt pisany pod dyktando lobby pedofilskiego. Tak naprawdę stwarza piekło dla ofiar, a otwiera niebo dla pedofilii – powiedział Biedroń.
Anna Zalewska (PiS) w odpowiedzi podkreśliła, że z dużą przykrością wsłuchuje się w debatę, która „oparta jest na kłamstwie”.
– Pan poseł Biedroń parlamentarzystów i Komisję Europejską po prostu okłamał. Rząd polski nie pracuje nigdzie, na żadnym poziomie, nad jakąkolwiek ustawą zakazującą edukacji seksualnej – powiedziała.
Dodała, że debata została zorganizowana, mimo że edukacja seksualna jest wyjęta spod jurysdykcji traktatów europejskich.
– Edukacja seksualna w Polsce jest (…) w prawie oświatowym, jest na każdym poziomie edukacji – mówiła.
Na wniosek @TheProgressives dzisiaj w Parlamencie Europejskim pilna debata i stanowisko Komisji nt. próby kryminalizacji edukacji seksualnej w Polsce. #edukacjaseksualna
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) 21 października 2019
Źródło: PAP