O co znowu chodzi Ziemkiewiczowi? Publicysta przyrównuje Konfederację do… Romana Giertycha

Rafał Ziemkiewicz, LOL, Roman Giertych Źródło: PAP, Pixabay, Collage
REKLAMA

Roman Giertych napisał wniosek o unieważnienie wyborów parlamentarnych we wszystkich okręgach sejmowych. Powodem mają być kłamstwa i manipulacje TVP. W podobnym tonie wypowiadali się politycy Konfederacji. Ta przypadkowa zbieżność zdań stała się dla Rafała Ziemkiewicza okazją do kąśliwego komentarza.

– No to się Konfederacja znalazła w świetnym towarzystwie. Gratulować… – napisał na Twitterze Rafał Ziemkiewicz, udostępniając artykuł „DoRzeczy”, w którym przedstawiono wniosek Romana Giertycha o unieważnienie wyborów.

REKLAMA

Czy ta rzadka i zupełnie przypadkowa zbieżność zdań rzeczywiście jest dobrym powodem do krytyki? Politycznie Giertych i Konfederacja nie spotykają się na żadnym innym polu. Były minister edukacji wciąż przedstawia się jak przeciwnik aborcji, czy to w oczach Ziemkiewicza dyskredytuje obrońców życia?

Mówi się, że nawet „ślepej kurze trafia się ziarnko”. To, że Roman Giertych czasem podejmuje jakieś sensowne działanie powinno raczej cieszyć, a nie być powodem do ataku.

Wesprzyj VII Konferencję Prawicy Wolnościowej (kliknij w obrazek).
Wesprzyj VII Konferencję Prawicy Wolnościowej (kliknij w obrazek).

Dlaczego mecenas chce unieważnienia wyborów? Wszystko z powodu „dopuszczenia się przez osoby odpowiedzialne w TVP S.A. za przygotowanie oraz prezentację materiałów dotyczących kampanii wyborczej do Sejmu RP, przestępstwa przeciwko wyborom, określonego w art. 249 pkt 2 kodeksu karnego, mającego wpływ na wynik wyborów, polegającego na przeszkadzaniu podstępem swobodnemu wykonywaniu prawa do głosowania poprzez faworyzowanie w mediach publicznych tj. TVP S.A. Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość, przy jednoczesnym dyskredytowaniu innych komitetów wyborczych, ich kandydatów oraz propozycji programowych”.

I co? Czy w tym pojedynczym przypadku Giertych nie ma racji? Przecież TVP nie publikowała sondaży Konfederacji i prześmiewczo przedstawiała kandydatów tego komitetu – to oczywiste stronnicze działanie.

Co z tego, że w setce innych spraw Giertych się myli. W tej jednej ma rację, a ocenianie danego stanowiska przez pryzmat stojącego za nim nazwiska jest mało obiektywne i niezbyt profesjonalne.

Źródło: DoRzeczy/Twitter

REKLAMA