Państwowa centralizacja w służbie przemysłu zabijania dzieci. Prawo w Irlandii Północnej zostanie zrównane z resztą prawa brytyjskiego. Legalizacja aborcji i „małżeństw” jednopłciowych

Flaga Irlandii Północnej, kobieta w ciąży Źródło: Pixabay
REKLAMA

Irlandia Północna miała dotychczas odrębne regulacje ws. światopoglądowych od reszty Wielkiej Brytanii. Niestety, w wyniku państwowej centralizacji w nocy z poniedziałku na wtorek w Irlandii Północnej weszły w życie przepisy liberalizujące aborcję – prawo obowiązujące w całym Zjednoczonym Królestwie zostało rozciągnięte również na tę brytyjską prowincję.

Od stycznia 2017 r. Irlandia Północna nie ma swoich autonomicznych władz, jak wiele innych autonomii lezących w granicach Wielkiej Brytanii, lecz jest zarządzona bezpośrednio z Londynu.

REKLAMA

Ta państwowa centralizacja stała się pretekstem dla Londynu, by konserwatywne irlandzkie prawo przekształcić na wzór barbarzyńskich przepisów obowiązujących w całym Królestwie.

Od 1983 roku w irlandzkiej konstytucji widniała poprawka, dzięki której na terenie autonomicznej prowincji nielegalne było przeprowadzanie aborcji.

Niestety, Londyn wykorzystał trwający od 2017 roku kryzys konstytucyjny, w wyniku którego Irlandia Północna nie była w stanie powołać rządu (w 2017 upadł ostatni rząd Demokratów i Republikanów), do zliberalizowania irlandzkiego prawa.

Latem brytyjska Izba Gmin postawiła przed Irlandczykami ultimatum: albo stworzą rząd, albo w życie wejdą przepisy liberalizujące aborcję i legalizujące małżeństwa jednopłciowe, pomimo tego, że obie te kwestie wg. konstytucji należą do kompetencji władz prowincji.

Niestety, rządu nie udało się powołać i od dziś w Irlandii Północnej możliwe jest zabijanie nienarodzonych, a już niedługo jednopłciowe pary będą mogły zawierać tam „małżeństwa”.

Źródło: Polsat News/Sputnik/PAP

REKLAMA