Senator KO współzałożycielem wspólnoty posądzanej o sekciarstwo. Ściśle współpracował z pastorem Chojeckim

Jacek Bury i Paweł Chojecki (kolaż) / Fot. Facebook/YouTube
Jacek Bury i Paweł Chojecki (kolaż) / Fot. Facebook/YouTube
REKLAMA

Jacek Bury z Koalicji Obywatelskiej został senatorem. Za politykiem ciągnie się kontrowersja – jest współzałożycielem wspólnoty posądzanej o sekciarstwo. Na jej czele stoi pastor Paweł Chojecki.

Chodzi o Kościół Nowego Przymierza w Lublinie. Jego członkowie określają się mianem biblijnych chrześcijan. Kontakt z nimi miał swego czasu Marian Kowalski.

REKLAMA

Kowalski był komentatorem internetowej telewizji „Idź Pod Prąd”, którą założył pastor Chojecki. W 2018 roku odciął się jednak od tego środowiska, a w specjalnym oświadczeniu nie pozostawił suchej nitki na Kościele Nowego Przymierza.

Stopniowo, ale skutecznie, izoluje swych członków od rodzin i znajomych spoza grupy, ludzie ci pozbawiani są prywatności i podlegają nieustannej kontroli. Podsłuchiwanie i donosicielstwo są na porządku dziennym – napisał Kowalski.

Wersję Kowalskiego potwierdza w rozmowie z „Rzeczpospolitą” senator elekt Bury. – Jest de facto sektą. Manipulowanie ludźmi, uzależnienie ich od siebie, monopol na prawdę, monopol na decyzje: to są znamiona sekty – opisuje.

Jak przyznaje Bury, w trakcie studiów aktywnie działał w ruchach oazowych. To właśnie wtedy poznał m.in. pastora Pawła Chojeckiego.

Wspólnie założyli Kościół Nowego Przymierza w 1997 roku, który dziś owiany jest złą sławą. Bury twierdzi jednak, że ze wspólnoty odszedł już po kilku miesiącach, gdy dostrzegł, że organizacja nabiera znamiona sekty.

Nieco inny pogląd na sytuację ma pastor Chojecki. Jak mówi w rozmowie z „RP”, współpracowali ze sobą łącznie 11 lat, a Bury był ważną postacią we wspólnocie. – Był członkiem rady Kościoła Pojednanie i KNP. Był w grupie decyzyjnej – wylicza.

Potwierdza wprawdzie, że po roku Bury odszedł z Kościoła Nowego Przymierza, ale zarzuca również nowemu senatorowi, że ten próbuje zmarginalizować wieloletnią współpracę.

Jako dowody w swojej telewizji „Idź Pod Prąd” opublikował zdjęcie Burego chrzczącego jedną z wiernych, przywołuje również wspólne wyprawy do byłej Jugosławii po zakończeniu wojny bałkańskiej.

Źródło: rp.pl/NCzas.com

REKLAMA