Trwają przesłuchania kierowcy zatrzymanego w związku ze śmiercią 39 osób, która wstrząsnęła opinią publiczną w Wielkiej Brytanii. Wszystkie ofiary to Chińczycy.
Brytyjska policja nadal przesłuchuje Mo Robertsona, 25. letniego kierowcę z Irlandii Północnej, który został aresztowany po tym gdy dokonano makabrycznego odkrycia w ciągniętej przez niego naczepie chłodni.
Agenci Narodowej Agencji ds. Przestępczości (NCA) dokonali przeszukań w dwóch domach w związku z podejrzeniami, że związek ze sprawą mają zorganizowane grupy przestępcze.
Jak dotąd udało się ustalić, że naczepa chłodnia, w której odnaleziono ciała 39 osób przybyła do portu Purefleet położonego nad Tamizą z belgijskiego portu Zeebrugge około godziny 12.30 w środę.
Ciągnik siodłowy Scania do którego podpięto naczepę przybył z Irlandii Północnej. Zestaw z naczepą opuścił teren portu Purefleet o godzinie 01:05.
Załoga karetki The East of England Ambulance Service wezwana na teren Waterglade Industrial Park odkryła zwłoki o godzinie 1:30.
Eric Van Duyse, rzecznik belgijskiej prokuratury, która także wszczęła śledztwo w tej sprawie powiedział, że na razie nie udało się ustalić jak długo naczepa przebywała w Belgii.
Premier Bułgarii, Bojko Borisow, poinformował, że ciągnik siodłowy Scania jest zarejestrowany w jego kraju ale ostatni raz przebywał na jego terenie w 2017 roku.
Sky News podaje, że wszystkie ofiary były narodowości chińskiej.
Źródło: BBC/Sky News