Morawiecki oszalał! Chce puścić kierowców z torbami. „Pierwszą decyzją nowego rządu będzie podniesienie wysokości mandatów o 300 procent”

Mateusz Morawiecki i puste kieszenie/fot. PAP/Pixabay (kolaż)
Mateusz Morawiecki i puste kieszenie/fot. PAP/Pixabay (kolaż)
REKLAMA

Czas na podniesienie wysokości mandatów drogowych. To będzie jedna z pierwszych spraw, którą zajmie się nowy rząd – alarmuje RMF FM. Przypomina, że obecnie najwyższy mandat wynosi 500 zł. Limit ten może wzrosnąć nawet o 300 proc.!

Z ustaleń RMF FM wynika, że stawki za mandaty mają wzrosnąć nawet o 300 proc.. Dotychczas najwyższa kara wynosiła 500 zł. Rząd PiS będzie chciał podnieść ją do 1,5 tys. zł.

REKLAMA

Pomysł pierwotnie pojawił się w Ministerstwie Infrastruktury. Urzędnicy wymyślili sobie, że skoro 500 zł to jedna z najniższych kar w Europie to nie robi zapewne wrażenia na kierowcach.

Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie opinia MSWiA. To właśnie w tym ministerstwie powstaje ostateczny taryfikator.

Z ustaleń RMF FM wynika też, że przynajmniej gminy nie będą mogły nadal stawiać swoich fotoradarów.

– Na to nie będzie zgody. Fotoradary nie służą do tego, aby wyrywać pieniądze z portfeli i kieszeni kierowców. Fotoradary służą do tego, żeby uspokoić ruch – powiedział minister Andrzej Adamczyk, co brzmi dość śmiesznie w kontekście planowanej podwyżki mandatów.

Źródło: rmf24.pl

REKLAMA