
REKLAMA
Kolejny wybryk Artura Zawiszy! Dwa razy w ciągu dnia? A jednak to możliwe…
W piątek o godzinie 7.00 rano Artur Zawisza potrącił rowerzystkę, jadąc autem. Nie powinien się w nim znaleźć, bo nie ma prawa jazdy, które zostało zatrzymane przez policję po tym, jak kierował pod wpływem alkoholu. Jeszcze tego samego dnia, ponownie znalazł się na celowniku funkcjonariuszy.
REKLAMA
W styczniu 2019 roku uprawomocnił się wyrok dotyczący odebrania prawa jazdy politykowi. W piątek rano doszło do potrącenia, a tymczasem jeszcze przed 22.00 na ul. Chełmskiej w Warszawie Artur Zawisza jeszcze raz wpadł w ręce funkcjonariuszy.
Policjanci nie dopuścili do dalszej jazdy polityka. Zabrali mu kluczyki, a mercedesa odholowano na parking.
Źródło: RMF
REKLAMA