Sensacyjne plotki z obozu lewicy: Transgatunkowa feministka Sylwia Spurek założy własną partię i wystartuje na prezydĘtkę

Dr Sylwia Spurek. Foto: Facebook
Dr Sylwia Spurek. Foto: Facebook
REKLAMA

Plotki z obozu lewicy: Transgatunkowa feministka walcząca o prawa molestowanych krów, podająca się za wegankę (co nie przeszkadza jej w noszeniu skórzanego paska) zamierza założyć własną partię i wystartować na prezydenta…. to znaczy na prezydĘtkę.

Jakiś czas temu Sylwia Spurek stwierdziła, że „krowy są gwałcone po to, aby dawały mleko”. Później, będąc zadeklarowaną weganką i przeciwniczką zabijania zwierząt, dała się przyłapać z paskiem wykonanym ze skóry. Co więcej, pomimo tego, że pani Spurek jest zagorzałą lewaczką i należy do obozu, któremu z bogaczami nie po drodze, to okazało się, że ten jej nieszczęsny pasek kosztował ok. 3200 zł.

REKLAMA

Jak więc widać, pani Spurek konsekwentnie buduje swoją markę i rozpoznawalność. Co prawda może lepiej by było, gdyby wraz z Klaudią Jachirą otworzyły kabaret, niż robiły politykę, no ale jednak „polityczka” doszła do tego, że jej twarz stała się rozpoznawalna.

Teraz ponoć chce to wykorzystać i założyć własną partię. Tak spekulują lewicowi aktywiści w Internecie, członkowie m.in. partii Razem i Wiosna. Nas to może w sumie tylko cieszyć – wybory z 2015 pokazały, że nie ma niczego lepszego dla prawicy, niż duża mnogość partii lewicowych. Co więcej, pani Spurek chce uczynić ten prezent Andrzejowi Dudzie i wystartować na prezydenta… Prezydentę? PrezydĘtkę? No, nieważne na co. Ważne, że zapewne odbierze trochę głosów kandydatowi PO-KO.

Ta decyzja wielbicielki krów na pewno spodoba się pewnemu wielbicielowi kotów…

Źródło: Facebook, Twitter, FB „Sekcja Polityki Polskiej”

REKLAMA