Wyniki wyborów są już dawno znane, ale wciąż nie ma składu rządu. Wielu komentatorów uważa, że to ze względu na posłów Solidarnej Polski i Porozumienia. Ponoć niepewna jest przyszłość premiera Morawieckiego. Zastępca rzecznika PiS nie pociesza prezesa rady ministrów.
Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel tłumaczył w porannej rozmowie w RMF FM, jak wygląda sytuacja premiera Mateusza Morawieckiego. Wyniki wyborów już dawno są znane, a Prawo i Sprawiedliwość wciąż nie przedstawiło nowego składu rządu. Wpływ na to może mieć zaburzenie równowagi sił przez nowo wybranych posłów Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry.
O tego ostatniego Fogiel był pytany w RMF FM:
– Proszę mi jeszcze tylko powiedzieć, na czym bardziej zależy Zbigniewowi Ziobrze? Na tym, żeby był wicepremierem czy na tym, żeby zostało w jego rękach Pekao i PZU? – zapytał redaktor.
– Myślę, że przede wszystkim Zbigniewowi Ziobrze zależy na…
– Na Polsce! No jak mogłem tego nie wiedzieć?
– …Nie no, na kontynuowaniu pracy w ministerstwie sprawiedliwości. – zapewnił zastępca rzecznika.
W kontekście 18 szabel prokuratora generalnego mówiło się nawet o niepewnej przyszłości Mateusza Morawieckiego. Zastępca rzecznika PiS niestety nie pociesza obecnego premiera.
– Nie dam sobie ręki uciąć, że Mateusz Morawiecki będzie premierem na całą kadencję – powiedział w radiu Radosław Fogiel.
Pytanie tylko, czy odwołanie z funkcji premiera nie oznaczałoby końca politycznej kariery Mateusza Morawieckiego. Trudno oczekiwać, że ktoś z takimi ambicjami i przeszłością, gotowy będzie zejść kilka szczebelków niżej w hierarchii i się z tym pogodzić.
Źródło: RMF FM