
25-letniemu kierowcy ciężarówki, w której znaleziono 39 ciał, zostaną postawione zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, uczestnictwa w przemycie ludzi i prania brudnych pieniędzy. Brytyjskie służby poinformowały, że dotychczas zidentyfikowano 8 osób, które znajdowały w naczepie.
Według relacji angielskiej prasy, naczepa-chłodnia, w której ukryto 39 imigrantów, przybyła na Wyspy w środę 23 października około godziny 12:30.
O 1:05 25-letni kierowca Maurice Robinson podpiął ciągnik siodłowy do naczepy. Pół godziny później, prawdopodobnie podczas rutynowej kontroli, dokonał makabrycznego odkrycia. Wezwał pogotowie ratunkowe, które z kolei zaalarmowało policję. Już wtedy wszyscy pasażerowie umieszczeni w naczepie, w której temperatura oscylowała w granicach -25 stopni Celsjusza, nie żyli.
Policja oficjalnie nie potwierdza jednak, że to Robinson zaalarmował służby o tragedii. Twierdzi natomiast, że dysponuje niezbitymi dowodami na udział 25-latka w procederze handlu ludźmi.
BREAKING: Lorry driver Maurice Robinson, 25, charged with manslaughter over deaths of 39 people https://t.co/HvzbEMLy7n pic.twitter.com/xnEG3gj3Ai
— LADbible (@ladbible) October 26, 2019
Robinson został tymczasowo aresztowany i w więzieniu posiedzi przynajmniej do 25 listopada. W poniedziałek stanął przed sądem, gdzie postawiono mu 43 zarzuty. Wśród nich m.in. nieumyślne spowodowanie śmierci 39 osób oraz dwa przypadki handlu ludźmi. Pozostałe zarzuty dotyczą prania brudnych pieniędzy i udziału w zmowie w celu ułatwiania nielegalnej imigracji.
Oprócz kierowcy aresztowano dotychczas jeszcze cztery inne osoby. W niedzielę policja z hrabstwa Essex poinformowała, że troje zatrzymanych w Wielkiej Brytanii zostało wypuszczonych z aresztu za kaucją. Jak podano w oświadczeniu, 38-letni kobieta i mężczyzna z Warrington w hrabstwie Cheshire zostali zwolnieni do 11 listopada, a 48-letni mężczyzna z Irlandii Północnej – do 13 listopada. Byli przesłuchiwani w związku z podejrzeniami o przemyt ludzi i zabójstwo.
W areszcie przebywa natomiast 20-latek, którego personaliów na razie nie ujawniono. Został aresztowany jako ostatni z całej piątki. Do zatrzymania doszło w sobotnie popołudnie w porcie w Dublinie. Trwają jego przesłuchania.
Identyfikacja ciał
Wśród ofiar jest 31 mężczyzn i 8 kobiet. Początkowo informowano, że wszyscy byli narodowości chińskiej. Okazuje się jednak, że paszporty tych osób były sfałszowane. Coraz więcej wskazuje na to, że większość z ofiar to Wietnamczycy.
Wątpliwości pojawiły się, gdy wiele rodzin z Wietnamu wyraziło obawy, że wśród ofiar są ich bliscy. Wietnamska policja pobrała w niedzielę od tych rodzin próbki DNA. Brytyjczycy współpracują w tej sprawie z wietnamską dyplomacją.
W poniedziałek rząd w Hanoi poinformował, że Wielka Brytania wysłała do strony wietnamskiej dokumenty dotyczące czterech ofiar. Jak podano na stronie internetowej rządu, wiceszef MSZ Bui Thanh Son powiedział dziennikarzom, że dokumenty przekazano ministerstwu bezpieczeństwa publicznego w celu weryfikacji.
Grupa Human Rights Space zajmująca się prawami człowieka w Wietnamie opublikowała wiadomości tekstowe 26-letniej Wietnamki. Rodzice zaginionej Pham Thi Tra My zgłosili się do wolontariuszy po tym, jak otrzymali od swojej córki dramatyczne SMS-y.
– Przykro mi mamo, moja droga za granicę się nie powiodła. Tak bardzo was kocham! Umieram, nie mogę oddychać – miała napisać w jednej z wiadomości Pham Thi Tra My. Ta została wysłana w środę ok. godziny 22:30, czyli w momencie, gdy naczepa stała już w porcie Purefleet położonym nad Tamizą.
Before dying, Pham Thi Tra My sent desperate & heartbreaking text messages to her mom back in VN:
"I'm sorry Mom."
"My path to abroad doesn't succeed."
"Mom"
"I love you and dad so much!
I'm dying because I can't breathe."
"…I am sorry, Mom."💔😭#EndHumanTrafficking pic.twitter.com/D5v39YIG73
— Minh Ngo (@minhtngo) October 25, 2019
Źródło: dailymail.co.uk/NCzas.com