Czy żołnierze walczący o „wolność naszą i waszą” mieli świadomość, że oddawali krew za prawa lesbijek, gejów i biseksualistów ?

Parada równości w Częstochowie/foto: twitter
Parada równości w Częstochowie/foto: twitter
REKLAMA

Po donosie „Wyborczej” internet zapełnił się wpisami o kolejnym akcie prześladowania tzw. „mniejszości seksualnej”. Co prawda wersja dziennikarzy i policji w sprawie wydarzeń we Wrocławiu jest diametralnie różna, ale przecież to tylko „tym gorzej dla faktów”.

Do końca nie wiadomo, czy „otarcie naskórka” ofiar nastąpiło po „akcie homofobii”, czy po zwykłej awanturze ulicznej. Poszkodowani nie chcieli się poddać obdukcji, a tylko „poinformowali” policję, że zaatakowano ich na tle orientacji seksualnej.

REKLAMA

W wersji „społeczności LGTB” wygląda to jednak tak: „Homofobiczny atak w centrum Wrocławia. Łukasza i Mateusza pobito i skopano koło wrocławskiego Rynku. Zanim zostali zaatakowani, sprawcy zapytali: Jesteście pedałami?” – we Wrocławiu od lat nie ma w szkołach programu edukacyjnego uczącego Tolerancji”.

Wzruszająca jest tu wiara w walory edukacji. Zapewne wrocławscy chuligani po takich lekcjach „tolerancji” zamiast pytać – „jesteście pedałami?”, zwrócili by się do owych ofiar bardziej poprawnym językiem, pytając np. „jesteście przypadkiem gejami?”…

Jeszcze ciekawsze są wpisy pod tą informacją innych zwolenników „tolerancji”. Jedna z takich osób pisze: „To strasznie co się dzieje, pamiętam, że uczyłam się w szkole, że polscy żołnierze walczyli podczas II wojny na wszystkich frontach na całym świecie, a hasłem było „za wolność naszą i waszą”, gdzie się podziały te ideały, co się porobiło, że jest taki brak tolerancji?”

To kolejny dowód na to, że edukacja szkolna niewiele w głowach rozjaśnia. Warto sobie wyobrazić tych tych żołnierzy walczących o „wolność” naszą i „waszą”, czyli pewnie gejów, lesbijek, biseksualistów i transwestytów. Chyba by ich krew zalała, nawet bez ostrzału wroga.

Dodatkowo, w ramach troski o tolerancję zapewne powinni jeszcze pytać wrogów, „czy nie jest Pan aby gejem?”, bo to przecież „osobowość chroniona”.

REKLAMA