Posłanka KO nie poda ręki Korwin-Mikkemu? „Powiedziała wtedy, że słusznie dostała tego klapsa”

Katarzyna Piekarska oraz Janusz Korwin-Mikke. / foto: Prt Sc Polsat News (kolaż)
Katarzyna Piekarska oraz Janusz Korwin-Mikke. / foto: Prt Sc Polsat News (kolaż)
REKLAMA

Nowa kadencja Sejmu jeszcze się na dobre nie zaczęła, a już sporo się dzieje. Wczoraj wieczorem w Polsat News miał pojawić się Janusz Korwin-Mikke, jednak Katarzyna Piekarska odmówiła rozmowy z posłem Konfederacji.

Katarzyna Piekarska, wybrana do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej, nie chciała rozmawiać z jednym z liderów Konfederacji, a wszystko przez sprawę sprzed lat. Korwin-Mikke miał jej wymierzyć klapsa.

REKLAMA

Nie bardzo chciałabym wracać do tej sytuacji. Nie mam też ambicji wpływania na skład osobowy programu. Z osobą, która mnie uderzyła i naruszyła moją prywatność, nie wystąpię – powiedziała Piekarska.

Chodzi o zdarzenie z 2009 roku, do którego doszło za kulisami szopki z udziałem polityków. – Mam nadzieję, że będziemy się omijać szerokim łukiem w Sejmie i cieszę się, że nie występujemy razem – dodała.

Do sprawy odniósł się także sam prezes partii KORWiN. – P.Katarzyna Piekarska, która miała dyskutować ze mną w PolSat NEWS, odmówiła (zastąpi mnie p.Robert Winnicki), twierdząc, że ją „klepnąłem”. Ona nie pamięta, dlaczego – ale pamięta, że klepnąłem… – napisał na Facebooku.

Poszło o to, że powiedziała, że nie wolno podawać mi ręki, gdyż powiedziałem, że dzieci specjalnej troski powinny chodzić do szkoły specjalnej – a ja wyciągnąłem na to Jej wypowiedź, w której dziękowała matce, że zabrała Ją ze zwykłej szkoły (gdzie dzieci Jej dokuczały) do szkoły specjalnej właśnie!!! – dodał.

Powiedziała wtedy, że słusznie dostała tego klapsa… – zakończył Korwin-Mikke. Do tego wpisu także odniosła się w programie posłanka Lewicy. – Ten człowiek kłamie, opowiada różne rzeczy. Jeżeli twierdzi, że ja byłam zadowolona, to o czym my w ogóle mówimy? – stwierdziła.

REKLAMA