Bosak nokautuje lewicę i środowiska LGBT w TVP Info! Mówi jak Konfederacja zrobi to, czego PiS się bał [VIDEO]

Krzysztof Bosak w Mineła20. Foto: TVP Info
Krzysztof Bosak w Mineła20. Foto: TVP Info
REKLAMA

Krzysztof Bosak był gościem w programie „Minęła 20”, gdzie dyskutował na temat ofensywy środowisk LGBT w Polsce. Powiedział, że poprze prawne ustalenia trzeba zahamować dopływ gotówki do tych środowisk z zagranicy i obronić polskie szkoły przed tą ideologią. – Nie może być tak, że organizacje LGBT wchodzą sobie do szkół czy organizacji kultury i przekształcały je w swoje ośrodki propagandy ideologicznej! – grzmiał w programie jeden z liderów Konfederacji.

Danuta Holecka w pewnym momencie programu TVP Info zapytała Krzysztofa Bosaka o zapowiedzianą przez Janusza Korwin-Mikkego ustawę anty LGBT. – Co w niej jest? Co w niej ma być? – pytała.

REKLAMA

To jest zapowiedź, jak rozumiem na podstawie wywiadu z Januszem Korwin Mikke. To jest postulat, który my zgłaszamy od dawna, uważamy, że od początku rządów PiS-u powinno się zmienić prawodawstwo. Szczególnie widać, że na finiszu kompanii PiS zaczęło taką retorykę konserwatywną w kontekście właśnie ofensywy LGBT eksploatować. A po prostu prawo musi się zmienić – odpowiedział Bosak.

– My postulujemy kilka podstawowych rzeczy. Po pierwsze zatamować napływ pieniędzy z zagranicy na promowanie tej rewolucji obyczajowej. Dlatego, że jest to głównie finansowanie ze środków unijnych, z różnych międzynarodowych fundacji, takich jak np. fundacja Pana Sorosa, do Polski to idzie przez fundację Batorego. Ale to są też takie środki, jak środki Norweskie, nad którymi polski rząd chciał uchwycić kontrolę, ale ostatecznie chyba skapitulował, bo Norwegia dosyć asertywnie się zachowała i poprawny politycznie rząd, nie chciał się zgodzić, by polski rząd kontrolował na co idą te pieniądze – dodał.

To są też niemieckie fundacje polityczne, trzeba wiedzieć, że w Warszawie, jednymi z najlepiej dofinansowanych fundacji, są niemieckie fundacje dofinansowane przez niemiecki rząd. Myśmy już w 2016 roku zaproponowali projekt ustawy, który zatamuje dofinansowywanie przemian ideologicznych i politycznych w Polsce z zagranicy. Bo to z demokracją nie ma nic wspólnego! – podkreślił poseł Konfederacji.

Ale jak to można zrobić? – pyta się dziennikarka TVP.

Po prostu, uchwalamy prawo, które powoduje, że jest to zakazane przez prawo, że fundacje nie mogą przyjmować darowizn z zagranicy na wszelkiego rodzaje kampanie ideologiczne i polityczne. W tej chwili partie polityczne nie mogą przejmować pieniędzy z zagranicy, fundacje jak najbardziej mogą, w związku z czym 90% debaty finansowane jest z zagranicy w Polsce – to pierwsza sprawa.

Druga sprawa to uszczelnienie szkół i instytucji kultury. Nie może być tak, że organizacje LGBT wchodzą sobie do szkół czy organizacji kultury i przekształcają je w swoje ośrodki propagandy ideologicznej! Tak jest z niektórymi organizacjami kultury, w szczególności z nowymi muzeami w Warszawie. Taka ekipa mocno lewicowa jest np. w muzeum sztuki nowoczesnej.

Ostatnią sprawą są marsze równości. Po prostu można by było zmienić prawo o zgromadzeniach, tak by nie można było organizować marszy propagujących homoseksualizm. W konstytucji mamy przepis o ochronie moralności publicznej i ochronie małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety. Czas wsiąść na poważnie te przepisy i zmienić prawo o zgromadzeniach – powiedział jeden z liderów Konfederacji.

Bosak wypowiedział się także na temat środowisk LGBT oraz działalności przez nie prowadzonej.

Nie chcemy iść w kierunku Rosji Putina, nie chcemy iść w kierunku dyktatury, w której obywatele są tłamszeni, ale nie chcemy iść też w kierunku dyktatury poprawności politycznej, która jest na Zachodzie, tzw. demokracji liberalnej, która już nie jest żadną demokracją, ale jest dominacją lewicy – stwierdził.

Ja przypomnę, że w Konstytucji mamy art. 31, którego 3 punkt brzmi następująco: „Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw”. Moralności publicznej. Moralność publiczna może podstawą do ograniczenia wolności w drodze ustawy. Koniec kropka – zakończył Bosak.

Źródło: TVP Info

REKLAMA