Usłyszeli potężny huk i wyjrzeli przez okno. Nie wierzyli własnym oczom, co spadło na ich posiadłość

Nieoczekiwane znalezisko na farmie fot. Facebook @gcherald
Nieoczekiwane znalezisko na farmie fot. Facebook @gcherald
REKLAMA

Niecodzienna historia spotkała mieszkańców farmy w Merrill w amerykańskim stanie Michigan. Na ich posiadłość spadło coś co przypominało … sztucznego satelitę.

Nancy Welke wraz z mężem Danem szykowała się, by wyprowadzić konie gdy około 8:45 rano usłyszeli ogromny huk.

REKLAMA

To co zobaczyli małżonkowie było nieziemskie i to dosłownie bowiem zaskoczeni małżonkowie odkryli, iż na ich farmę spadło urządzenie, które przypominało sztucznego satelitę.

Był to czworonożny przedmiot z pojemnikiem owiniętym folią aluminiową i przymocowanymi do niego panelami słonecznymi. Wewnątrz pojemnika znajdowały się dwa duże aparaty fotograficzne i telefon Samsung, opisała Nancy Welke. Na urządzeniu było kilka tabliczek Samsunga, a napisy na bokach pojemnika brzmiały „Kosmiczne selfie”.

Okazało się, że to tak zwany pseudosatelita wynoszony do ziemskiej stratosfery za pomocą specjalnych balonów.

Całość była częścią programu Samsung Europe’s SpaceSelfie. Jak poinformował rzecznik firmy balon miał planowo wylądować na terytorium USA, jednak warunki meteorologiczne spowodowały, iż wylądował w przygodnym terenie wcześniej.

Firma rozpoczęła kampanię „Space Selfie” w poprzednim tygodniu w Londynie, a pierwsze kosmiczne selfie wykonała aktorka Cara Delevingne.

Jest jednak mało prawdopodobne, by balon z urządzeniem, który został wypuszczony w ubiegłym tygodniu w Londynie wylądował w USA.

Prawdopodobnie podobne urządzenie zostało umieszczone w podobnym balonie, który wystartował w amerykańskim stanie Iowa.

Źródło: Gratiot County Herald

REKLAMA