Robert Gwiazdowski na łamach „Rzeczpospolitej” w ostrych słowach skrytykował obecną ordynację podatkową. „Ordynację trzeba napisać od nowa! Projekt, który napisano, jest zły” – twierdzi ekonomista.
Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, Robert Gwiazdowski zarzuca politykom, że ciągle nie zmienili wręcz złodziejskiej ordynacji podatkowej. Podkreśla w swym felietonie, że nic w tej sprawie nie udało się zrobić ani Sejmowi VII, poprzedniej kadencji, ani mijającej VIII. Śmieje się, że teraz ma tym problem zająć się nowo wybrany sejm. Zakłada, że będzie on równie skuteczny co poprzednie.
Gwiazdowski zwraca uwagę,że tak naprawę nie da się napisać dobrego projektu ordynacji podatkowej bo mamy oczywisty konflikt interesów.
„Dlatego nie da się napisać zgodnej z zasadami państwa prawa ordynacji podatkowej regulującej procedury nakładania i pobierania podatków, nie przyjmując do wiadomości, że poprawnie rozumiany interes fiskusa – czyli interes publiczny – jest tożsamy z indywidualnym interesem podatników. W interesie podatnika leży sprawne funkcjonowanie państwa oraz to, żeby fiskus, pobierając od niego podatki, przestrzegał zasad państwa prawa” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Co oczywiste, inne zapisy są dobre dla fiskusa, a inne dla nas obywateli. W tej sytuacji zachodzi oczywisty konflikt interesów. Gwiazdowski dodaje w dalszej części tekstu, że sztuką jest zrównoważyć oczekiwania obu stron.
Dlatego jeden z najlepszych ekonomistów na łamach „Rzeczpospolitej” pisze wprost: „Nową ordynację podatkową trzeba napisać od nowa! Projekt, który napisano, jest zły”.
