Ceny ciągle rosną, ale najgorsze przed nami. Nowy rok da nam mocno po kieszeni

fot. Pixabay
REKLAMA

Nowe dane GUS dotyczące wzrostu cen są niepokojące. Ekonomiści szacują, że ceny od stycznia będą rosnąć w tempie ok. 3,5 proc. w skali roku.

Według Głównego Urzędu Statystycznego w październiku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,2 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Z kolei inflacja w ujęciu rocznym wyniosła 2,5 proc.

REKLAMA

Co najbardziej niepokojące to fakt, że według danych GUS w październiku ceny żywności wzrosły o 6,1 proc. rok do roku. Mimo, że 2,5 proc. to dokładnie tyle, ile w celu inflacyjnym założył Narodowy Bank Polski, to niebawem może być znacznie gorzej.

Dalsze wyhamowanie możliwe inflacji było dzięki niższemu niż w latach poprzednich sezonowemu wzrostowi cen żywności i napojów bezalkoholowych, a także spadkowi cen paliw. Nadal drożały natomiast nośniki energii i najprawdopodobniej usługi – stwierdziła Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego w rozmowie z portalem Gazeta.pl.

W ostatnich dwóch miesiącach br. wskaźnik CPI będzie podążał w kierunku 3 proc., by z początkiem 2020 r. znaleźć się w okolicach nawet 3,5 proc.. Na coraz wyższe odczyty wpływać będzie po części zeszłoroczna niska baza odniesienia, w głównej mierze jednak będzie to efekt podnoszenia tzw. cen regulowanych, a także cen towarów i usług wytwarzanych, czy oferowanych, przez przedsiębiorstwa (m.in. w związku z rosnącymi cenami materiałów czy kosztami pracy) – dodała ekonomistka.

Również analitycy ING Banku Śląskiego oceniają, że w pierwszych miesiącach 2020 roku ceny będą rosnąć w tempie ok. 3,5 proc. w skali roku. GUS nowe dane dot. wzrostu (lub spadku) cen konkretnych typów produktów i usług poda 14 listopada.

Źródło: Gazeta.pl

REKLAMA