
Jan Hartman dał się poznać jako jeden z najbardziej zagorzałych przeciwników Kościoła katolickiego. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że w przypadku profesora, krytyka przerodziła się wręcz w fanatyczną nienawiść.
Z okazji obchodzonego dziś święta Wszystkich Świętych miliony Polaków ruszyły na groby swoich bliskich. Od kilku lat 1 listopada poprzedzony jest dyskusją na temat obchodzenia przez katolików zabaw związanych z Halloween. Duchowni ostrzegają przed braniem udziału w tego typu wydarzeniach, ale postępująca westernizacja dotarła także nad Wisłę.
Głos w tej sprawie zabrał także Jan Hartman. Jakiego argumentu użył profesor, żeby przekonać do świętowania Halloween?
„Wprawdzie irlandzkie Halloween dawno zostało oswojone przez kościół to w Polsce działa na niego jak płachta na byka. Bawmy się więc by pokazać „takiego wała” ciemiężcom i okazać solidarność milionom ofiar „walki z pogaństwem” i „herezją” A zwłaszcza pomordowanym dzieciom Irlandii” – napisał na Twitterze.
Wprawdzie irlandzkie Halloween dawno zostało oswojone przez kościół to w Polsce działa na niego jak płachta na byka. Bawmy się więc by pokazać "takiego wała" ciemiężcom i okazać solidarność milionom ofiar "walki z pogaństwem" i "herezją" A zwłaszcza pomordowanym dzieciom Irlandii
— Jan Hartman (@JanHartman1) October 31, 2019
Źródło: Jan Hartman/Twitter