
Marian Banaś jako szef NIK ciąży PiS coraz bardziej. Jednak partia ma tajny plan na nieodwoływalnego urzędnika. Czy magiczne skutki pomogą rozwiązanie problemu partii rządzącej?
Były minister, a obecnie szef NIK Marian Banaś oraz afera wokół niego szkodzą notowaniom PiS. Widzą to nawet zwolennicy partii Jarosława Kaczyńskiego. To ma jednak się niedługo zmienić.
Zastępca Jarosława Kaczyńskiego, wiceprezes PiS Adam Lipiński w trakcie wywiadu dla Radia Wrocław przyznał, że odwołanie Mariana Banasia z funkcji prezesa NIK będzie trudne… ale partia wie, jak sobie z tym poradzić.
– Bardzo trudno to skorygować (nominację Banasia na szefa NIK – red.), bo musiałby sam podać się do dymisji, zrobić coś, co rozwiązałoby tę kwestię – mówił Lipiński. Dopytywany o to jak PiS chce rozwiązać problem Lipiński stwierdził, że „jest kilka magicznych sposobów” na Banasia.
– Ja na jeden z nich liczę, ale nie będę mówił o szczegółach – rzucił wiceszef PiS.
Sam Banaś wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że wszystkie jego nieruchomości „zostały nabyte w sposób uczciwy i zgodny z prawem”, a „łączenie go z działalnością osób podejrzanych o popełnienie przestępstw karno-skarbowych a zatrudnionych wcześniej w resorcie finansów jest manipulacją i nadużyciem”.
Źródło: Radio Wrocław