
Funkcjonariusze CBA zatrzymali 46-letnią kierowniczkę Oddziału Cudzoziemców Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi oraz 38-letnią menedżerkę jednej z największej agencji pracy w Polsce. Obie podejrzane są o korupcję.
Do zatrzymania kobiet doszło na polecenie Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście. poinformował o tym PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Dodał, że trwają przesłuchania kobiet, którym śledczy postawili zarzut łapownictwa. Podejrzanym grozi kara do 8 lat więzienia.
Jak zaznaczył Kopania, do zakresu zadań zatrzymanej urzędniczki należało załatwianie spraw związanych z legalizacją pobytu i pracy cudzoziemców. Zwrócił uwagę, że Urząd Wojewódzki w Łodzi rozpoznaje bardzo dużą liczbę wniosków z tym związanych.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że jedna z ważniejszych agencji pracy mogła liczyć na przychylność urzędniczki i przyśpieszenie procedur związanych ze składanymi wnioskami. Pełnomocnikiem cudzoziemców, w głównej mierze obywateli Ukrainy, który ubiegali się o legalizację pobytu i pracy, była 38-letnia menedżerka tej spółki.
– Zebrane w sprawie dowody wskazują, że w zamian za przychylność, w okresie od sierpnia 2016 roku do września 2019 roku, podejrzana urzędniczka przyjęła w zakamuflowanej postaci korzyść majątkową w kwocie ponad 82 tys. zł – mówi Kopania.
Wyjaśnił, iż ustalono, że 46-latka wraz z mężem była właścicielką mieszkania, które wynajęła agencji reprezentowanej przez zatrzymaną menadżerkę, z przeznaczeniem na zakwaterowanie przebywających na terenie Polski cudzoziemców. W zamian za pieniądze otrzymywane z wynajmu lokalu urzędniczka szybciej załatwiała formalności.
Kopania przypomniał, że wcześniej w tej sprawie zarzuty powoływania się na wpływy w urzędzie usłyszała była już kierowniczka Oddziału Cudzoziemców Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi.
(PAP)