Greta Thunberg ma problem. To może być jej eko-koniec. Jeśli to zrobi, wyśmieją ją wszyscy

Greta Thunberg zwana
Greta Thunberg zwana "Eko-Pippi"/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Greta Thunberg zamieściła na swoim profilu społecznościowym Twitter wpis, w którym prosi o pomoc sympatyków. W połowie minionego tygodnia prezydent Chile ogłosił, że musi odwołać organizację spotkania COP25 z uwagi na antyrządowe protesty w jego kraju.

To oznacza, że Greta Thunberg ma poważny problem. Dlaczego? Po tym, jak ekonastolatkę zaczęły oglądać miliony okazało się, że jest jedynie „wydmuszką”, służącą realizacji interesów organizacji ekologicznych.

REKLAMA

Walczącą ze zmianami klimatu dziewczynkę przyłapano na podróżach nieekologicznym pociągiem, otoczoną plastikowymi pojemnikami i kubkami z pożywieniem. A przecież wszyscy wiemy, jaki zły jest plastik, kubki, słomki…

Organizację szczytu klimatycznego COP25 zaoferował premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Oficjalnie przeniesiono go z chilijskiego Santiago do Madrytu. To oznacza kłopoty Grety Thunberg. Dlaczego?

„Potrzebuję pomocy. Podróżowałam przez pół świata w złą stronę. Potrzebuję znaleźć drogę do pokonania Atlantyku w listopadzie. Jeżeli ktoś może pomóc mi znaleźć transport, będzie bardzo wdzięczna” – napisała na Twitterze Greta Thunberg.

Czy Greta Thunberg zostanie skazana na podróż drastycznie nieekologicznym samolotem? To wyzwanie z pewnością da odpowiedź, w jaki sposób ekolodzy widzą świat bez osiągnięć cywilizacji. Wiadome jest jedno. Jeśli symbol ekowalki skorzysta z nieekologicznego środka podróży, to będzie jej koniec, jako ekologicznej guru.

Źródło: Greta Thunberg/Twittter

REKLAMA