
Nauczyciele-związkowcy szykują nowe formy protestów. Będą im towarzyszyć comiesięczne „łańcuchy światła”.
Związek Nauczycielstwa Polskiego wznawia swój strajk. Ma on jednak różnić się od ostatnich protestów, które wzbudziły niechęć rodziców, których dzieci traciły zajęcia i przygotowania do egzaminów.
Dodatkowo ZNP chce organizować „łańcuch światła”. Pierwszy ma odbyć się 8 listopada w Krakowie. Wydarzenie ma się odbywać każdego 8 dnia miesiąca.
Dlaczego akurat ósmego? To dzień, w którym w kwietniu rozpoczął się ogólnopolski strajk nauczycieli. „Dlatego w ósmym dniu każdego miesiąca spotykamy się, by wspólnie przypomnieć, że edukacja jest najważniejszą dziedziną życia społecznego!” – czytamy na stronie ZNP.
Ale „łańcuchy” to nie wszystko. Szef ZNP Sławomir Broniarz opisał będą wyglądać kolejne formy protestów.
– Strajk będzie polegał na tym, że nauczyciele będą pracowali tylko przez 40 godzin i wykonywali zadania opisane w przepisach prawa oświatowego. Nie będziemy wykonywali tego, co stało się niepisaną normą, np. pełnienie opieki podczas wycieczek szkolnych czy zielonych szkół, podczas których nauczyciel odpowiada przez 24 godziny za ucznia – zapowiedział szef ZNP.
– Nie akceptujemy zadań, które były przez nas wykonywane, a za które nie otrzymywaliśmy żadnych pieniędzy. Nie wyrażamy zgody na ponoszenie kosztów przygotowania materiałów, potrzebnych do prowadzenia zajęć. W żadnej innej dziedzinie życia społecznego nie ma takiej sytuacji jak w edukacji. (…) Przygotowaliśmy zestaw zadań, które nie były opłacane, a które musieliśmy wykonywać. To chociażby udział w konkursach w dniach wolnych od pracy, prowadzenie sprawozdań, inwentaryzacji. To katalog, który przekażemy nauczycielom i ministrowi edukacji narodowej – dodał szef ZNP.