Francja ubogacona. Narkotykowe gangi imigrantów opanowały Marsylię [WIDEO]

Policja w Maryslii Fot. Twitter
REKLAMA

Porachunki gangów narkotykowych to niemal marsylska codzienność. Pisaliśmy już wielokrotnie o mordach, strzelaninach, ale też na przykład o niemal półoficjalnych ulicznych ogłoszeniach reklamowych dilerów.

Senator Stéphane Ravier, który jest politykiem Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen i kandydatem tej partii na mera Marsylii w wywiadzie dla France Info 3 listopada mówi, że narkotykowe gangi opanowały już wszystkie dzielnice miasta.

REKLAMA

Zdaniem Stéphana Raviera rak przestępczości zżera miasto od ponad 30 lat, a władze zachowują obojętność.

– Widziałem, jak handel narkotykami osłabia Marsylię i przesuwa się nawet pod szkoły – mówi.

Kandydat Zjednoczenia Narodowego obiecuje, że jeśli zostanie wybrany merem, „zwiększy liczbę policji do tysiąca funkcjonariuszy i policji miejskiej, którą dodatkowo uzbroi broń palną”.

Miejska policja ma patrolować tereny pod szkołami. Ravier obiecuje także zabranie się za pralnie narkotykowych pieniędzy. Jego zdaniem wiele marsylskich „kebabowni” i nocnych sklepików to tylko przykrywka do czerpnia dochodów ze źródeł narkotykowych.

– Będę burmistrzem, który będzie co tydzień obecny w biurze prefekta, aby poprosić go o działania, który będzie nękać Ministra Spraw Wewnętrznych, aby zdobyć potrzebnych funkcjonariuszy – mówi kandydat na mera.

Stéphane Ravier skomentował również wywiad udzielony w tym tygodniu przez Emmanuela Macrona dla tygodnika Valeurs Actulles”. Według niego prezydent tylko „gada” w Zgromadzeniu Narodowym. Deklaracje Macrona przypominają wcześniejsze słowa Nicolasa Sarkozy’ego, który nie zrobił nic, by ratować Marsylię

– Obydwaj nie mają nic przeciwko temu, by „Marsylia dalej była miejscem przyjmowania migrantów – powiedział senator Bouches-du -Rhone.

Jego zdaniem pro-imigracyjna polityka wykańcza miasto. Ravier jest jedynym obecnie senatorem RN.

REKLAMA