
Ministerstwo Gospodarki Izraela zmieniło przepisy dotyczące importu wieprzowiny i smalcu. Teraz ich import do uzależniony jest od posiadania certyfikatu koszerności.
Ponieważ produkty te są zakazane w tradycyjnej żydowskiej diecie oznacza to, iż nie będą mogły uzyskać takiego certyfikatu, czyli nie zostaną dopuszczone na izraelski rynek.
Zmienione przepisy zostały opublikowane w ubiegłą środę.
Chociaż import mięsa niekoszernego jest zakazany w Izraelu od 1994 r.,do tej pory istniały wyjątki obejmujące niektóre części wieprzowiny, kiełbas, smalcu, owoców morza i kilku innych produktów.
Nie wiadomo jaki jest powód wprowadzenia zmian w przepisach. Nie jest jednak tajemnicą, że ortodoksyjne partie żydowskie Shas i UTJ, są sojusznikami premiera Benjamina Netanjahu.
Przedstawiciel partii Niebiesko-Biali, Yair Lapid, zapowiedział, że jeżeli partia dojdzie do władzy unieważni rozporządzenie.
Stojący na czele Niebiesko-Białych Benjamin Gantz prowadzi obecnie rozmowy na temat utworzenia nowego rządu w Izraelu po tym gdy Benajminowi Netanjahu nie udało się znaleźć większości w wybranym we wrześniowych przedterminowych wyborach parlamencie.
Na terenie Izraela obowiązuje zakaz hodowli trzody chlewnej, choć są wyjątki i dotyczą rolników na obszarach zamieszkiwanych przez chrześcijan.
Źródło: Times of Israel