Pijany kierowca bez prawa jazdy uciekał przez policją z Sosnowca. Z dużą prędkością wpadł na skrzyżowanie uderzył w inny samochód, a następnie w słup.
W kolizji brały udział dwa samochody. Kierująca Dodge’a wyszła z wypadku z lekkimi obrażeniami, natomiast kierujący Roverem zabrany został do szpitala.
Do zdarzenia doszło 3 listopada około godziny 19. Na ul. Nowopogońskiej, podczas kontroli trzeźwości prowadzonej w ramach akcji „Znicz”, policjanci drogówki postanowili sprawdzić kierowcę samochodu marki Rover. Mężczyzna na widok mundurowych zaczął uciekać.
W trakcie pościgu, pomimo sygnałów dźwiękowych i świetlnych, kierowca wciąż nie zamierzał zatrzymać samochodu i ostatecznie na skrzyżowaniu ulic Będzińskiej i Suchej doprowadził do kolizji z osobowym dodge’em, kończąc jazdę na ulicznej latarni. Próbował jeszcze, mimo obrażeń, uciec pieszo, został jednak zatrzymany przez stróżów prawa.
Szybko okazało się, że uciekający 33-latek nie ma uprawnień do kierowania, a w organizmie miał 0,4 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany. Za niezatrzymanie się do kontroli może trafić do więzienia nawet na 5 lat. Odpowie także za jazdę po spożyciu alkoholu.
Źródło: sosnowiec.slaska.policja.gov.pl