Tak Szydło tuczyła Banasia. Bohater skandalu zgarniał największe nagrody!

Marian Banaś. / foto: PAP
Marian Banaś. / foto: PAP
REKLAMA

Marian Banaś pracując w resorcie finansów był najhojniej nagradzanym urzędnikiem. Łącznie zgarnął aż 67,4 tys. złotych.

Bohater afery kamienicowej Marian Banaś dziś jest szefem Najwyższej Izby Kontroli. Wcześniej, od początku rządów „dobrej zmiany” pracował w resorcie finansów. I jak się okazuje był najbardziej docenianym urzędnikiem tego resortu.

REKLAMA

Wysokość nagród Banasia stała się jawna po interpelacji posła opozycji Cezarego Tomczyka. Stosowną listę zamieścił wiceminister Leszek Skiba.

Jak się okazało w 2016 roku Banaś zgarnął dwie nagrody. Pierwszą jako podsekretarz stanu – 5 tys. złotych. Drugą jako sekretarz stanu – 11 tys. złotych. Był to najwyższy bonus spośród wszystkich ministrów z kierownictwa resortu (sam ówczesny szef resortu Paweł Szałamacha dostał „tylko” 8 tys. złotych).

Jednak prawdziwie „tłusty” okazał się dla Banasia rok 2017. Wówczas to „Pancerny Marian” zgarnął aż 51,4 tys. złotych! I znowu była to najwyższa premia w resorcie.

W obu przypadkach o wysokości nagród decydowała ówczesna premier Beata Szydło. Po wyjściu na jaw wysokości niektórych nagród w rządzie PiS, w późniejszych latach wstrzymano ich wypłacanie.

Czy Banaś – zgodnie z nakazem Jarosława Kaczyńskiego – przekazał swoje nagrody na cele charytatywne? Tego nie wiadomo.

Źródło: Wirtualna Polska

REKLAMA