
– Myślę, że decyzja Donalda Tuska o tym, że nie będzie startował w wyborach prezydenckich zwiększa szansę na wejście do II tury wyborów kandydata lewicy; wtedy realne będzie odsunięcie od władzy Andrzeja Dudy – ocenił lider Lewicy Razem Adrian Zandberg.
Szef Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk ogłosił, że nie będzie kandydował w zbliżających się wyborach prezydenckich.
– Do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążana bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem – powiedział Tusk w oświadczeniu dla Polsat News i TVN24.
– Od dawna wiadomo, że Tusk nie ma ochoty wracać. Tym bardziej teraz, kiedy Platforma ma kłopoty i niszczą ją konflikty wewnętrzne. Trochę dziwiłem się liberałom, że zamiast budować kogoś, kto faktycznie wystąpi w wyborach, ciągle wzdychali do przeszłości. Teraz, kogokolwiek nie wybiorą, będzie traktowany jak osoba wyciągnięta w ostatniej chwili, z łapanki, tylko dlatego, że Grzegorz Schetyna i Donald Tusk bali się klęski – stwierdził Zandberg odnosząc się w rozmowie z PAP do decyzji Tuska.
– Tusk mówił, że nie kandyduje, bo obciążają go antyspołeczne decyzje. To realny problem, ale nie dotyczy tylko byłego premiera. Dlatego lepiej, żeby z Andrzejem Dudą zmierzył się w drugiej turze ktoś o prospołecznych poglądach. Myślę, że decyzja Tuska zwiększa szansę na wejście do drugiej tury kandydata lewicy. Wtedy realne będzie odsunięcie od władzy Andrzeja Dudy – ocenił Zandberg.
Tusk zapowiedział, że w wyborach prezydenckich będzie wspierał kandydata opozycji.
Źródło: PAP