Decyzja Donalda Tuska o niestartowaniu w wyborach prezydenckich w 2020 roku wzbudziła falę komentarzy. Część polityków opozycji mówi wprost: „Duda ma drugą kadencję na wyciągnięcie ręki”.
„Tusk nie będzie kandydować na urząd Prezydenta RP. Wielu odetchnie, wielu będzie zawiedzionych. Decyzję należy uszanować” – skomentował decyzję Tuska Bogdan Zdrojewski, jeden z najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej.
Tusk nie będzie kandydować na urząd Prezydenta RP. Wielu odetchnie, wielu będzie zawiedzionych. Decyzję należy uszanować.
— Bogdan Zdrojewski (@BZdrojewski) November 5, 2019
W podobnym tonie wypowiadali się inni politycy PO. – Przecięte zostały wszelkie spekulacje; teraz zadaniem Koalicji Obywatelskiej będzie jak najszybsze wyłonienie kandydata na prezydenta – powiedział były szef MON Tomasz Siemoniak.
Odważniej decyzję byłego premiera komentowali politycy pozostałych formacji opozycyjnych. „Donald Tusk nie będzie kandydował na urząd prezydenta RP. Andrzej Duda ma drugą kadencję na wyciągnięcie ręki” – stwierdził europoseł Leszek Miller (były premier SLD).
Donald Tusk nie będzie kandydował na urząd prezydenta RP. Andrzej Duda ma drugą kadencję na wyciągnięcie ręki.
— Leszek Miller (@LeszekMiller) November 5, 2019
„No i konkret. Teraz już oczywiste chyba dla wszystkich że „samo się nie wygra”. Więc do pracy, rodaczki i rodacy. A ja bardzo lubię hasło „Te wybory wygrają kobiety” – skomentowała z kolei Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej.
„Kiedy SLD było w kryzysie, w odruchu tęsknoty za dawnym splendorem wybrało Leszka Millera ponownie na swego szefa. 4 lata później SLD wypadło z Sejmu” – wyśmiewała fanów Tuska rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska.
„I tak umarła ostatnia nadzieja różowych” – podsumował lament w obozie zwolenników Tuska Jacek Wilk z Konfederacji.
I tak umarła ostatnia nadzieja różowych https://t.co/pFh0FKfTmT
— Jacek Wilk (@JacekWilkPL) November 5, 2019
