PiS wykiwał wyborców? „Trzynastka” dla emerytów niższa niż obiecywali socjaliści. O ile w ogóle będzie

Niektórzy emeryci umrą ze śmiechu, jak zobaczą ile ZUS ma zamiar im oddać z zapracowanych składek. Fot. pixabay
Emerytura - zdj. ilustracyjne / Fot. pixabay
REKLAMA

Przed wyborami PiS obiecywało zwiększenie socjalu. Wśród sztandarowych obietnic wyborczych była trzynasta emerytura. Dziś już wiadomo, że będzie ona niższa niż obiecywano.

Przed wyborami do parlamentu europejskiego PiS kupiło wyborców tzw. „trzynastką” – czyli dodatkowym, trzynastym świadczeniem emerytalnym. W wyborach do parlamentu krajowego socjaliści obiecali kolejną, czternastą emeryturę.

REKLAMA

Teraz okazuje się, że z wypłatami może być problem. Jasne jest to, że emeryci na 1200 złotych nie mają co liczyć.

Pierwsza „trzynastka” miała wynieść 1100 złotych brutto (to minimalne świadczenie emerytalne). W przyszłym roku „trzynastka” miała trafić do emerytów już w marcu – czyli przed wyborami prezydenckimi. „Trzynastka” nie będzie jednak zwaloryzowane i zwiększone. A możliwe, że nie będzie go w ogóle.

W opublikowanym na stronie resortu pracy komunikacie z 25 października nie ma ani słowa o wzroście tego świadczenia do 1200 zł. Warto także zadać sobie pytanie, czy trzynasta emerytura w ogóle zostanie wypłacona w tym roku. Problem w tym, że do tej pory nie przewidziano wprost tych środków w przyszłorocznym budżecie – wyjaśnia Rafał Chabasiński z portalu prawniczego Bezprawnik.pl.

Jak zauważa prawnik dodatkowe świadczenie będzie kosztować budżet ok. 10 mld złotych. – Jednorazowa łapówka przedwyborcza powtarzana co wybory sama w sobie jest przykładem psucia państwa dla politycznych korzyści – podkreśla Chabasiński.

Źródło: Bezprawnik

REKLAMA