Tak Kurdowie „witają” Turków i Rosjan w północnej Syrii [VIDEO]

"Powitanie" turecko-rosyjskiego patrolu w jednej z kurdyjskich wiosek.
"Powitanie" turecko-rosyjskiego patrolu w jednej z kurdyjskich wiosek.
REKLAMA

W ubiegłym miesiącu, kiedy Ankara rozpoczęła ofensywę w północno-wschodniej Syrii, wzrosło poparcie dla prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana – wynika z opublikowanego we wtorek sondażu tureckiego ośrodka badań społecznych Metropoll. Oczywiście najechani Kurdowie jeszcze bardziej znienawidzili turków i przy okazji wspierających ich Rosjan.

Wskaźnik poparcia dla prezydenta Erdogana wzrósł w październiku o 3,7 pkt proc. – do 48 proc. To najwyższy poziom poparcia od okresu po wyborach prezydenckich w 2018 r. – zwraca uwagę Reuters.

REKLAMA

Poziom niechęci wobec Erdogana zmalał o 9,3 pkt proc. – do 33,7 proc. To z kolei najniższy poziom braku poparcia dla prezydenta od czasu udaremnionego puczu z lipca 2016 r.

Tymczasem Kurdowie w Syrii jeszcze bardziej znienawidzili Turków i przy okazji wpsierających ich Rosjan. Na poniższym filmie widać jak mieszkańcy jednej z wiosek „witają” turecko-rosyjski patrol.

Na początku października Turcja rozpoczęła w północno-wschodniej Syrii zbrojną ofensywę, której celem było wyparcie bojowników kurdyjskiej milicji Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej. Ankara chce tam utworzyć „strefę bezpieczeństwa”, do której zamierza przesiedlić syryjskich uchodźców znajdujących się obecnie w Turcji.

Ankara, jak i większość Turków, uważa YPG za organizację terrorystyczną z powodu jej powiązań ze zdelegalizowaną w Turcji separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) – pisze agencja. PKK od 1984 roku walczy o większą autonomię dla Kurdów; w wyniku tej walki zbrojnej śmierć poniosło ponad 40 tys. ludzi.

Operację wymierzoną w YPG zdecydowanie poparły cztery z pięciu partii politycznych w tureckim parlamencie. Przeciwko ofensywie wypowiedziała się prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP). Ugrupowanie to oceniło, że operacja ma na celu wzmocnienie malejącego poparcia dla Erdogana i jego Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). (PAP)

REKLAMA