Tusk stchórzył i zrezygnował z kandydowania na prezydenta po zapoznaniu się z wynikami sondaży? PO zapewnia, że to kłamstwo

Donald Tusk. Foto: PAP/EPA
Donald Tusk. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Donald Tuska oświadczył, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Opozycja zapewnia, że powodem nie są słabe wyniki w specjalnie zamówionych sondażach.

– Możemy te wybory wygrać, ale do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążona bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem – powiedział w specjalnym wystąpieniu szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

REKLAMA

Były premier wyjaśnił, że zdecydował się o swojej decyzji poinformować teraz, ponieważ „czas nagli”, a on nie chce „utrudniać opozycji procesu wyłaniania kandydatów”. Tusk zapewnił jednocześnie, że będzie „mocno wspierał opozycję w tych wyborach”.

Ta decyzja oznacza, że PO będzie musiała przeprowadzić prawybory, aby wyłonić nowego kandydata.

Jednocześnie pojawiły się spekulacje dotyczące prawdziwych powodów rezygnacji Donalda Tuska. Część komentujących twierdziła, że wybrał lepszą posadę i za lepsze pieniądze w Brukseli.

Inni – jak dziennikarze „Wirtualnej Polski”, że decyzja Tuska to pokłosie druzgoczących wyników sondaży, jakie zamówił były premier. Jednak tej drugiej wersji zaprzeczyła PO.

Poseł PO Michał Szczerba poinformował media, że informacja o zamówionych sondażach z słabymi prognozami dla Tuska to „fake news”. – Wiem o tym z otoczenia Donalda Tuska – zapewniał poseł PO.

REKLAMA